Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2022

SEPIA | Klaudia Zacharska 🏅

Obraz
* WSZYSTKIE LĘKI W JEDNYM MIEJSCU * | 🏅 recenzja wyróżniona przez Redakcję portalu NaKanapie.pl Małe miasteczka... Kto ich nie kocha? Nieważne na jakiej długości i szerokości geograficznej leżą, nieważne jakim językiem posługują się ich mieszkańcy - małe miasteczka mają swój urok, a atmosfera niewielkich, zamkniętych społeczności od dekad jest inspiracją dla wielu pisarzy. Tym najbardziej rozpoznawalnym jest oczywiście Stephen King, który na amerykańskich miasteczkach zbudował swoją markę. W końcu powołał do życia Castle Rock, prawda? Wydawać by się mogło, że "król horroru" oklepał temat z każdej możliwej strony, aż tu nagle, pewnego słonecznego dnia, pojawiła się Klaudia Zacharska ze swoją Sepią - polskim Castle Rock, w którym dzieje się niemniej niż w Stukostrachach , Sklepiku z marzeniami czy To (choć z tego co kojarzę tylko drugi tytuł rozgrywa się w CR).

ZIEMIA I SKRZYDŁA | Piotr Wałkówski

Obraz
* ZBUDUJMY PRZYSZŁOŚĆ NA STARYCH BŁĘDACH * O smokach wspominano już w starożytności, pisał o nich choćby Pliniusz Starszy czy Izydor z Sewilli, również średniowieczne bestiariusze wspominały o tych dziwnych stworzeniach. Jednak kiedyś, ktoś doszedł do wniosku, że to tylko legendy, bajania starych zgredów o siwych brodach ciągnących się po same jajka i nie warto się nad tym rozwodzić. Smoków nigdy nie było i basta. Jednak czy na pewno? A jeśli rzeczywiście istniały i wyginęły, to czy nie mogą kiedyś powrócić? Panie i Panowie, witajcie w XXV wieku, gdzie ludzie i smoki żyją w symbiozie, a Polska rozciąga się od Węgier aż po Anglię i Chorwację. Tak, rzecz opisana w powieści Piotra Wałkówskiego Ziemia i skrzydła , dzieje się w dalekiej przyszłości i na terenie Polski, która jest... cesarstwem. A właściwie, to była cesarstwem, bo wchodzimy w ten świat tuż po tym, jak komuniści pogonili władcę, a na jego miejsce wprowadzili tymczasowe władze. Udany przewrót daje wytchnienie ciemiężonym podda

SZARLATAN I HERMAFRODYTA | Bartosz Ejzak 🖤

Obraz
  | 🖤 książka objęta patronatem Mrocznych Stron * ZASKAKUJĄCA I NIESAMOWITA *   Fantastyka, to podaj jedyny gatunek literacki, który pozwala Autorom na taką swobodę i wybuchy wyobraźni, na wyrywanie się z okowów utartych schematów, czy tworzenie tak licznych podgatunków. Fantastyka, to najlepszy rodzaj literatury, jeśli chcesz, choć na chwilę, zapomnieć o tym co tu i teraz. A nasi polscy Pisarze? Oni już wielokrotnie udowodnili, że w kwestii kreowania światów nie mają sobie równych. Szarlatan i hermafrodyta , to kolejna bardzo ciekawa i nietuzinkowa propozycja Wydawnictwa Abyssos. Autorem tej, skądinąd, niezbyt długiej powieści jest Bartosz Ejzak, Autor do tej pory zupełnie mi nieznany, choć debiutował w 2019 roku powieścią Ganimedes . Niestety, bądź - jak kto woli - stety, nie da się przeczytać wszystkiego, więc nie ma zdziwienia, że to nazwisko mi umknęło. Ale zostawmy przeszłość i skupmy się na tym co tu i teraz. Szarlatan i hermafrodyta , to opowieść o dziwnym miasteczku Tszczyc

SREBRNY KRUK | Michał J. Sobociński

Obraz
* BRUDNA POLITYKA I ŚMIERĆ * Chciałem zacząć od zdania: "polska fantastyka ma się nieźle", ale właściwie byłoby to kłamstwem, bo za cholerę nie wiem jak się miewa polska fantastyka. Czytałem zarówno wielkie literackie kupy, jak i wykwintne dania dla duszy i zmysłów. Dlatego wydaje mi się, że to moje zaplanowane "pierwsze zdanie", byłoby zbyt dalece idącym uogólnieniem, które nie dałoby się obronić. A zatem zostawmy je w spokoju. Zapomnijmy o nim. 🌝 Chciałbym Wam dziś zaprezentować powieść nieco inną, niż te, które do tej pory przeczytałem. Inną ze względu na samą konstrukcję, ale o tym za chwilę. Srebrny Kruk , to medieval fantasy osadzona w wykreowanym przez Autora, fikcyjnym (a może i nie, bo kto wie jakie światy równoległe ukrywają się przed nami) świecie Oculum Mundi. Ale bez obaw, nie będzie to powieść o całym świecie. Autor postanowił - słusznie zresztą - skupić się tylko na jednym państwie. Michał J. Sobociński zabiera nas do rozległego i potężnego Cesarstwa

PARANORMALNE. PRAWDZIWE HISTORIE NAWIEDZEŃ | Michał Stonawski

Obraz
* ZBŁĄKANI, ZAGUBIENI I MARTWI * Gdy próbuję sobie przypomnieć od kiedy zacząłem interesować się zjawiskami paranormalnymi i od czego te zainteresowania się zaczęły, muszę cofnąć się o jakieś ćwierć wieku, no może niecałe ćwierć, ale powiedzmy, że do tej ćwiartki niewiele brakuje. A od czego się zaczęło? W sumie już nie pamiętam. Nie jestem pewien czy od serialu Z archiwum X czy programu Nie do wiary , ale na pewno od któregoś z nich. Potem były prawdziwe opowieści o duchach snute przez moją babcię, o tym jak jej kuzynka zmarłszy podczas porodu, przychodziła potem karmić swoją córeczkę. Podobno wszyscy obecni w domu wiele razy widzieli jak dziecko pije niewidzialne mleko z niewidzialnej piersi, albo o duchu innej kobiety, który przechadzał się po cmentarzu i znikał w okolicach swojej... hmmm... "kwatery". Trochę tego było i te opowieści zawsze mnie fascynowały. Czy jednak kiedykolwiek miałem osobisty kontakt z duchem? Nic mi o tym nie wiadomo, chociaż jest takie jedno miejsc

🖤 RYTUAŁ Kamili Cudnik pod patronatem 𝕄𝕣𝕠𝕔𝕫𝕟𝕪𝕔𝕙 𝕊𝕥𝕣𝕠𝕟

Obraz
Miło mi zakomunikować, że blog Mroczne Strony objął patronatem medialnym najnowszą powieść Kamili Cudnik - Rytuał . Rytuał jest bezpośrednią kontynuacją W cieniu twierdzy z 2021 roku.   ➖➖➖ Krew i tajemnica. Strzeż się... Morderstwo popełnione w noc świętojańską wciąż pozostaje zagadką. Tymczasem z Wisły zostają wyłowione zwłoki młodej kobiety, rozpoznane jako ciało pokojówki Waltera von Offenberga. Pruski oficer niemal zaraz po przybyciu do Torunia stał się obiektem plotek. Na dodatek Luiza Zagórska, córka poprzednich właścicieli majątku, który nabył Walter, rozpływa się w powietrzu. Nikt jej oficjalnie nie szuka, z wyjątkiem zakochanego w niej Waltera. Na jaw wychodzą okoliczności, które mnożą znaki zapytania. Jak poradzą sobie policjanci z toruńskiego komisariatu? Jednocześnie toczy się wojna rosyjsko-japońska, a Polacy dostrzegają szansę na odrodzenie państwa. 〃 To musiało się stać! Po mocnym i spektakularnym finale "W cieniu twierdzy" czułem, że prędzej czy później

MAGICZNE PIÓRKO GWENDY | Richard Chizmar 🏅

Obraz
* POWRÓT GWENDY * | 🏅 recenzja wyróżniona przez Redakcję portalu NaKanapie.pl   Kiedy w 2019 roku po raz pierwszy czytałem Pudełko z guzikami Gwendy , pamiętam, że urzekła mnie niesamowita, wręcz magiczna atmosfera tego opowiadania. Tak, opowiadania, bo właściwie tekst miał taką właśnie konstrukcję, choć oczywiście nie będę kłócił się, gdy ktoś nazwie tę książkę mini powieścią. To zresztą nieważne, zwykła semantyka i nic więcej. Najważniejsza jest ta wspomniana przeze mnie magia. Co ją tworzy? Na pewno sama historia, ale często pomaga dziecko jako główny bohater. Dlaczego? Bo dzięki temu znowu możemy się poczuć jakbyśmy mieli kilka, góra - małe kilkanaście lat. A to fajne uczucie. Tak po prostu. Czy zatem sequel Pudełka z guzikami Gwendy , skądinąd z magią w tytule, tę magię zachował? Mija piętnaście lat odkąd Gwendy oddała tajemnicze pudełko z guzikami panu Farrisowi. Od tamtego czasu nasza bohaterka nie tylko wydoroślała, ale i sporo osiągnęła. Napisała kilka książek, a ekranizac

ALERT | Piotr Głuchowski

Obraz
* SCHEMATYCZNY DO BÓLU * Prankę Polak - nastoletnią córkę bogatego Roma - ostatni raz widziało oko kamery na toruńskim bulwarze nadwiślanym. Na nagraniu widać, jak za dziewczyną człapie jakiś grubas bez koszuli. Potem Pranka znika i ani policja, ani prywatni detektywi, ani jasnowidze nie są w stanie powiedzieć co się stało z dziewczyną, ani kim był śledzący ją typ. Trzy lata później, w rocznicę zniknięcia Pranki, jej ojciec ucieka z psychiatryka, do którego trafił po zaginięciu jedynaczki i przychodzi na toruńską komendę policji, oblewa się benzyną i podpala. Sprawa jest gorąca (dosłownie i w przenośni) i obiega całe miasto. Samospalenie bierze pod lupę również portal Głos Torunia, na którego czele stoi Robert Pruski. Okazuje się, że Pranka przed swoim tajemniczym zniknięciem pracowała w lokalnej knajpie, która uchodziła za burdel z nieletnimi dla dzianych i wpływowych lokalsów. Lokal działa nadal, choć po aferze z Prankną przeszedł rebrandin. Teraz nazywa się Zakątek Sztuk Pięknych i

NIKT, TYLKO MY | Laure Van Rensburg

Obraz
* NUDNO I PŁYTKO * Są takie historie, które bardziej nadają się na opowiadanie, niż pełnowymiarową powieść. Weźmy chociażby Stephena Kinga i jego Cujo , albo Dziewczynę, która kochała Toma Gordona . W krótkich formach, może i te opowieści byłyby zjadliwe, a tak... Dokładnie ta sama myśl towarzyszyła mi podczas lektury debiutanckiej powieści Laure Van Rensburg Nikt, tylko my . Jest zima, para zakochanych w sobie ludzi przyjeżdża do domu w lesie. Nie jest to jednak chatka, jaką znamy z Milczenia lasu Kimi Cunningham Grant czy Splątanych Łukasza Szustera. Tutaj mamy wypasioną chawirę, nowoczesną, piętrową i pełną udogodnień. Ellie i Steven wynajęli ją na kilka dni, aby spędzić romantyczny weekend tylko we dwoje, z dala od cywilizacji i innych ludzi. On jest profesorem stojącym u progu awansu, ona jest od niego o prawie dwie dekady młodsza. Brzmi jak początek kiepskiego romansu, prawda? Faktycznie, może to sugerować i powyższy opis, i pierwsze rozdziały powieści, ale romantyczne chwile s

FINAL GIRLS. OSTATNIE OCALAŁE | Grady Hendrix 🏅

Obraz
* CROSSOVER JAKIEGO JESZCZE NIE BYŁO * | 🏅 recenzja wyróżniona przez Redakcję portalu NaKanapie.pl   Są takie książki, które przywołują miłe wspomnienia i wpędzają czytelnika w stan swego rodzaju nostalgii, a nawet tęsknoty za beztroskimi latami dzieciństwa. Z filmami jest podobnie, ale może skupmy się tylko na książkach. To o czym wspomniałem, zwykle łączy się z lekturami szkolnymi, nie wiem... Dzieci z Bulerbyn , Akademia Pana Kleksa czy O psie, który jeździł koleją ... Czytasz taką, czy inną książkę po latach i przypominasz sobie szkolne czasy, kumpla, z którym siedziałeś w ławce, upierdliwą nauczycielkę polskiego, no wiecie, takie rzeczy. A co jeśli uczucie nostalgii i wspomnienia z młodych lat wywołuje najnowsza powieść grozy Grady'ego Hendrixa?... Serio, Michu, horror i wspomnienia z dzieciństwa? Z tobą coś jest nie tak? Próbowałeś konsultować się z lekarzem lub farmaceutą?... Eee tam, każdy ma swoje ulubione wspomnienia, moje są związane z filmami, a konkretnie horroram

O JEDNO CIĘ PROSZĘ | Laura Dave

Obraz
* SEKRETY ZAWSZE WYCHODZĄ NA WIERZCH *   Nie wiem jak tam w Waszych miastach, ale w moim, ostatnio pogoda nie zachęca do spacerów, a przynajmniej nie takich pozbawionych ryzyka, że się zmoknie. I tak, znam to powiedzenie, że "kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana", z tym, że w tym przypadku, co najwyżej można wziąć łyka brudnej deszczówki, więc i ryzykować nie specjalnie jest warto. A zatem, wolny czas spędzam w czterech ścianach, z książką w ręku, co - jak wszyscy dobrze wiemy - nie jest takie złe. O ile opowieść, którą akurat mamy "na tapecie" wciągnie nas i sprawi, że chwilowo zapomnimy o szarych chmurach zasłaniających słońce. Ostatnio mam szczęście do takich właśnie lektur i O jedno cię proszę podtrzymuje moją dobrą czytelniczą passę.