Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2023

SZKIELETY W KWIATKI | Maciej Bartosz Kruk 🖤🏅🥈

Obraz
   | 🖤 książka objęta patronatem Mrocznych Stron | 🥈 2 miejsce na liście TOP3 Mrocznych Stron (9/2023) * DAVID LYNCH POLSKIEJ LITERATURY SCI-FI * | 🏅 recenzja wyróżniona przez Redakcję portalu NaKanapie.pl Czy to zbiory tekstów jednego Autora, czy antologie wielu twórców - właściwie we wszystkich znajdziemy chociaż jedno opowiadanie (a pisząc "jedno" wchodzę na wyżyny optymizmu), które nam się zwyczajnie nie spodoba. Nie musi być nawet źle napisane, po prostu coś nie zaiskrzy, coś nam zazgrzyta, inne fale, aura, częstotliwość nadawania czy jakkolwiek to nazwiemy i kicha, i klops. I to niczyja wina, po prostu tak już jest, bo różnym ludziom podobają się różne rzeczy i do nikogo nie możemy mieć o to pretensji. Długo szukałem wyjątku od tej reguły, aż w końcu w moje ręce trafiły "Szkielety w kwiatki" - najnowsza publikacja Planety Czytelnika, debiutującego Macieja Bartosza Kruka. Tutaj nie było ani kichy, ani klopsa, a zaiskrzyło od razu i to dwanaście razy.

WSZYSCY NA ZANZIBARZE | John Brunner

Obraz
* PRECYBERPUNK, KTÓRY DAŁ POCZĄTEK ARTEFAKTOM * Może zacznę od tego, że mam spory problem z odbiorem i oceną tej książki, a to bardzo rzadko mi się zdarza. Siedzę teraz przed laptopem i drapiąc moją kocicę pod szyjką zastanawiam się, co Wam napisać. Majka z tego mojego zawieszenia jest zadowolona, a przynajmniej sprawia takie wrażenie, ja jednak cały czas rozkminiam, czy przeczytałem książkę dobrą czy wręcz przeciwnie, ale może razem do tego dojdziemy.

MISERY | Stephen King

Obraz
* POWIEŚĆ NA JEDEN RAZ * Przez pół wieku swojej literackiej aktywności Stephen King napisał wiele świetnych książek, ale też zdarzyło mu się machnąć kilka gniotów, o których kiedyś z pewnością napiszę. W Jego bibliografii są też i takie dzieła, do których mój stosunek jest z grubsza neutralny i właśnie taką powieścią jest thriller psychologiczny "Misery" z 1987 roku.

OBCY: DECYDUJĄCE STARCIE | Alan Dean Foster 🏅

Obraz
* JESZCZE WIĘCEJ KSENOMORFÓW * | 🏅 recenzja wyróżniona przez Redakcję portalu NaKanapie.pl   Nie wiem czy też tak macie, ale ja staram się dbać o swoją czytelniczą różnorodność. Unikam czytania dwóch części cyklu pod rząd, czy nawet dwóch książek tego samego autora. Toteż trochę wbrew sobie, ale za to ze sporymi oczekiwaniami, zaraz po zakończeniu lektury " Obcego ", sięgnąłem po sequel czyli "Obcy: Decydujące starcie". Druga część powstała siedem lat po pierwszej, scenarzystą ponownie został Dan O'Bannon, a zbeletryzowanie scenariusza po raz kolejny powierzono Alanowi Deanowi Fosterowi. Co w sumie nie dziwi, bo facet ma doświadczenie w tego typu projektach, no i - co tu dużo mówić - potrafi to robić. "Obcy: Decydujące starcie", to powieść dobrze napisana i warto o tym wspomnieć już na samym początku. Jednak powieść filmowa, to dość specyficzny rodzaj literatury i na tego typu książki fundamentalny wpływ nie ma wcale autor powieści, lecz scenarzysta.

OBCY | Alan Dean Foster

Obraz
* NIECHCIANY PASAŻER NOSTROMO  * "Obcego" kojarzy chyba każdy, zwłaszcza w odniesieniu do filmu Ridleya Scotta. Filmu kultowego, który dla wielu jest jednym z najważniejszych obrazów XX wieku, choć niektórzy skłaniają się bardziej ku drugiej części. W XXI wieku serię "Alien" przekształcono we franczyze, co zaowocowało wysypem kolejnych filmów, serialu animowanego, gier, komiksów, a także książek. Tym razem, chciałbym Wam opowiedzieć trochę o pierwszej powieści z cyklu zbeletryzowanych scenariuszy. "Obcy" Alana Deana Fostera ukazał się w oryginale w tym samym roku, co na ekrany kin wjechała produkcja Scotta. Foster to taki gość od filmowych powieści, choć nie tylko. Przeniósł do książek m.in. "Star Treka", "Gwiezdne wojny" czy "Terminatora", ale w swojej bibliografii ma też oryginalne powieści fantastyczne, w tym, chociażby wydane w Polsce jeszcze w latach '90, trylogie: "Przeklęci" czy "Planeta Tran-ky-ky&qu

AKOLICI CTHULHU | opracowanie zbiorowe 🏅🥉

Obraz
| 🥉 3 miejsce na liście TOP3 Mrocznych Stron (9/2023) * SOLIDNA DAWKA LOVECRAFTOWSKIEJ GROZY * | 🏅 recenzja wyróżniona przez Redakcję portalu NaKanapie.pl   Przewrotność losu zazwyczaj podszyta jest ironią, żeby nie powiedzieć: szyderstwem i H.P. Lovecraft jest tego żywym dowodem... To znaczy, nie do końca żywym, bo facet od 86 lat jest martwy, ale wiecie o co mi chodzi. Los, ten wredny skurczybyk, nawet po śmierci pokazuje Ci środkowy palec i chichra się niczym demon z "Martwego Zła". No bo sami powiedzcie: kto by pomyślał, że kilkadziesiąt lat po tym, jak Lovecraft skonał w biedzie i męczarniach, Jego twórczość przeżyje renesans, a stworzona przez niego Mitologia stanie się artystycznym, ale i marketingowym wulkanem, który zachlapie dużą część świata? Wykreowany przez Lovecrafta miejsca i istoty przecież wciąż żyją, rozwijają się i ewoluują, a seria wydawnicza Kroniki Arkham jedynie to potwierdza.

SYCYLIJCZYK | Mario Puzo 🏅🥇

Obraz
| 🥇 1 miejsce na liście TOP3 Mrocznych Stron (9/2023) * KRWAWA BAŚŃ O SYCYLIJSKIM ROBIN HOODZIE0 * | 🏅 recenzja wyróżniona przez Redakcję portalu NaKanapie.pl   Gdy nieco ponad miesiąc temu po raz "enty" przypominałem sobie " Ojca Chrzestnego ", postanowiłem, że w najbliższym czasie sięgnę po wszystkie jedenaście powieści Maria Puzo. Część z nich już kiedyś czytałem, jak choćby "Sycylijczyka", o którym dziś trochę Wam opowiem, inne dzieła dopiero będę poznawał, ot choćby "Mroczną arenę" czy "Dziesiątą Aleję". Teraz skupmy się jednak na książce Puzo z 1984 roku, którą od kultowego "Ojca Chrzestnego" dzieli aż piętnaście lat. Wspominam o tym dlatego, ponieważ "Sycylijczyk" jest powszechnie uznawany za kontynuację opus magnum Puzo, choć dla mnie to bardziej spin-off i pewnie dzisiaj tak byśmy tę powieść zakwalifikowali. W każdym razie, rzecz dzieje się w czasach, gdy Michael Corleone ukrywał się na Sycylii. Jest

📼 SFILMOWANI #13: Lśnienie Stephena Kinga (1997)

Obraz
film na podstawie powieści LŚNIENIE Stephena Kinga Dobra, miejmy już temat „Lśnienia” za sobą. Stephen King od dnia premiery filmu Stanleya Kubricka, psioczył na ten obraz, uznając za zbyt oderwany od jego książki. W konsekwencji w 1997 roku nakręcił swoją własną wersję „Lśnienia” – trwający blisko 5h i podzielony na 3 części miniserial zrealizowany dla ABC. Scenariusz napisał sam King, a za kamerą stanął Mick Garris, można rzec: „nadworny reżyser prozy Króla Horroru”. Dlaczego? Ano dlatego, że wyreżyserował – jeśli dobrze policzyłem – aż 7 filmów opartych na powieściach i opowiadaniach Kinga. Filmów pozostawiających wiele do życzenia. Nie inaczej jest w przypadku „Lśnienie” z 1997 roku, które wizualnie faktycznie wypada słabiutko na tle dzieła Kubricka. To nie ta liga, nie te pieniądze, co, niestety, widać. Najmocniejszą stroną jest scenariusz Kinga, który naprawdę zadbał o psychologię postaci, który sprawił, że bohaterowie mają coś do powiedzenia i nie są papierowi. King mocno się t