TELEWIZOR ORKISZA | Jan Marian D膮browa

* POCZ膭TKI POLSKIEJ FANTASTYKI NAUKOWEJ *

| 馃弲 recenzja wyr贸偶niona przez Redakcj臋 portalu NaKanapie.pl

Od lat zagrzebany w literaturze, ca艂y czas poszukuj臋 nowych opowie艣ci, autor贸w, nowych literackich dozna艅. Jednak czasami, aby znale藕膰 nowe, trzeba cofn膮膰 si臋 do przesz艂o艣ci. Czyli paradoksalnie nowe oznacza stare. Nie wiem jak Wam, ale mi takie paradoksy zupe艂nie nie przeszkadzaj膮. Lubi臋 klasyk臋, zw艂aszcza w nowym wydaniu i tu na przeciw wychodzi Wydawnictwo IX, kt贸re specjalizuje si臋 w odkopywaniu zapomnianych ksi膮偶ek i ich autor贸w. Jedn膮 z takich pozycji jest "Telewizor Orkisza" Jana Mariana D膮browy z 1929 roku, kt贸ry blisko sto lat temu przeciera艂 szlaki polskiej fantastyki naukowej. Niewznawiana od blisko wieku powie艣膰, wreszcie doczeka艂a si臋 ponownego wydania, kt贸re jednocze艣nie otwiera now膮 seri臋 "Dziewi膮tki" - Astrogatorzy, w kt贸rej zostan膮 pokazane zapomniane, klasyczne dzie艂a polskich tw贸rc贸w sci-fi.

O Janie Marianie D膮browie w艂a艣ciwie internet ma niewiele do powiedzenia, a i notka na skrzyde艂ku ksi膮偶ki jest bardzo skromna. Jan Marian D膮browa, to tak naprawd臋 pseudonim, pod kt贸rym skry艂 si臋 tw贸rca podr臋cznik贸w do arytmetyki Tadeusz Sierzputowski, urodzony w roku 1888, a zmar艂y w 1947. By艂 tak偶e autorem powie艣ci m艂odzie偶owych i fantastycznych. Do tych ostatnich z pewno艣ci膮 mo偶emy zaliczy膰 "Telewizor Orkisza", kt贸ry pod kilkoma wzgl臋dami jest dzie艂em mocno wyprzedzaj膮cym swoje czasy.

Rzecz dzieje si臋 w latach '40 XX wieku, czyli w niedalekiej przysz艂o艣ci, wzgl臋dem czasu, kiedy powie艣膰 powstawa艂a. Trzech naukowc贸w dzier偶awi gdzie艣 niedaleko wybrze偶y Seattle bezludn膮 wysp臋, na kt贸rej zak艂adaj膮 sw贸j w艂asny kompleks naukowy. W艣r贸d uczonych jest Polak Jan Orkisz, pracuj膮cy nad urz膮dzeniem, za pomoc膮 kt贸rego mo偶na zobaczy膰 w czasie rzeczywistym dowolne miejsce na Ziemi. Tymczasem w Eurazji w艂a艣nie uko艅czono powietrzne torpedowce automatyczne, kt贸re wkr贸tce maj膮 pos艂u偶y膰 totalitarnemu imperium do podbicia Polski. Nieco przypadkowo o ca艂ej sprawie dowiaduje si臋 bratanek naszego naukowca - Jerzy Orkisz i pr贸buje dosta膰 si臋 z Warszawy do Ameryki, aby prosi膰 stryjka o pomoc w uratowaniu kraju przed niechybn膮 zag艂ad膮. Problem w tym, 偶e jego poczynaniami zaczyna interesowa膰 si臋 eurazjatycki wywiad, a to oznacza k艂opoty...

W "Telewizorze Orkisza" przeplataj膮 si臋 r贸偶ne w膮tki i chyba w艂a艣nie tu nale偶y szuka膰 g艂贸wnego atutu tej powie艣ci. Mamy tu zar贸wno twarde science fiction, powie艣膰 szpiegowsk膮, krymina艂 oraz swego rodzaju manifest patriotyczny, kt贸ry w pewnym momencie wybrzmiewa ca艂kiem g艂o艣no. Jan Maria D膮browa by艂 wizjonerem, kt贸ry swoj膮 powie艣ci膮 wybieg艂 daleko w przysz艂o艣膰. Bo czym tak naprawd臋 jest tytu艂owy Telewizor Orkisza? Chyba najbli偶ej mu do satelit贸w szpiegowskich, kt贸re s膮 w stanie podejrze膰 bardzo wiele, z tym, 偶e maszyna z powie艣ci wydaje si臋 mie膰 du偶o wi臋ksze mo偶liwo艣ci, bo nie tylko jest w stanie zajrze膰 do zamkni臋tych pomieszcze艅, ale i pods艂ucha膰 wszystko o czym m贸wi膮 znajduj膮ce si臋 w danym pomieszczeniu osoby. Bez pluskwy, mikrofonu kierunkowego czy Pegasusa w telefonie nadal jest to niemo偶liwe, ale mo偶e za kilka kolejnych dziesi臋cioleci i to si臋 zmieni. Du偶o 艂atwiej znale藕膰 analogi臋 do powietrznych torpedowc贸w automatycznych, kt贸re s膮 takimi dzisiejszymi bezza艂ogowymi samolotami lub po prostu wojskowymi dronami. By daleko szuka膰 - jedna z takich maszyn, kierowana przez izraelskich wojskowych, zamordowa艂a niedawno naszego rodaka w Strefie Gazy. Przypominam, 偶e "Telewizor Orkisza" to ksi膮偶ka z 1929 roku, wi臋c wojskowym nawet si臋 w贸wczas nie 艣ni艂o o takich zab贸jczych zabawkach dla socjopat贸w.

Historia opisana w ksi膮偶ce D膮browy jest bardzo ciekawa, w膮tki wydaj膮 si臋 by膰 do siebie 艣wietnie dopasowane, a sam Autor udowadnia, 偶e jego wyobra藕nia si臋ga艂a daleko w przysz艂o艣膰, jednak czytaj膮c "Telewizor Orkisza" od razu poczujecie, 偶e macie w r臋kach tekst napisany dawno temu, kiedy to polska gramatyka wygl膮da艂a ciut inaczej ni偶 dzi艣, a w dialogach brakowa艂o naturalno艣ci i swobody. Dzie艂o Jana Mariana D膮browy tr膮ci myszk膮 i nie b臋d臋 nawet pr贸bowa艂 zaklina膰 rzeczywisto艣ci, ale sama opowie艣膰 jest na tyle ciekawa, 偶e mimo tego nieco topornego stylu jaki serwuje nam Autor, uwa偶am, 偶e warto si臋gn膮膰 po "Telewizor Orkisza". Ta powie艣膰 to przede wszystkim zapomniany (wed艂ug mnie nies艂usznie) rozdzia艂 historii polskiej fantastyki naukowej. Nie jest to bynajmniej arcydzie艂o, ale na pewno pozycja istotna i warta poznania.

Du偶ym plusem s膮 ilustracje uznanego grafika i malarza Konstantego Sopo膰ki. W ksi膮偶ce znajdziecie dziesi臋膰 jego rysunk贸w, ok艂adka to r贸wnie偶 jego dzie艂o. Te same ilustracje s膮 tak偶e w oryginalnym wydaniu i 艣wietnie, 偶e Wydawnictwo IX przenios艂o je do swojej ksi膮偶ki.

"Telewizor Orkisza" to powie艣膰 dobra i wa偶na z punktu widzenia mi艂o艣nik贸w sci-fi. To przyk艂ad tego, 偶e nasi przodkowie z przedwojennej Polski r贸wnie偶 mieli wielk膮 wyobra藕ni臋 i potrafili wyprzedzi膰 swoje czasy. To 艣wietnie, 偶e taka seria jak Astrogatorzy powsta艂a, trzymam kciuki za jej sukces i jestem bardzo ciekaw jakie si臋 rozwinie. A Wam polecam "Telewizor Orkisza".

tytu艂 oryginalny: Telewizor Orkisza (1929)
autor: Jan Marian D膮browa
ilustracje: Konstanty Sopo膰ko
seria: Astrogatorzy
ISBN: 978-83-67482-89-9
wydawnictwo: IX
ilo艣膰 stron: 260
oprawa: mi臋kka ze skrzyde艂kami
rok wydania: 2024
gatunek: sci-fi
ocena: 馃拃馃拃馃拃馃拃馃拃馃拃❌❌❌❌ 6/10
| 馃 recenzja powsta艂a w ramach wsp贸艂pracy barterowej z Wydawnictwem IX

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

1984 | George Orwell

CONAN. KSI臉GA PIERWSZA | Robert E. Howard 馃

KANE. BOGOWIE W MROKU | Karl Edward Wagner