WIR | Peter Watts

* ZIEMIA TO NIE NAJLEPSZE MIEJSCE DO 呕YCIA *

| 馃弲 recenzja wyr贸偶niona przez Redakcj臋 portalu NaKanapie.pl

W 1999 roku, u progu nowego tysi膮clecia, kanadyjski pisarz science fiction Peter Watts wyda艂 "Rozgwiazd臋". Ta powie艣膰 hard sci-fi da艂a pocz膮tek Trylogii Ryfter贸w, kt贸rej druga ods艂ona objawia si臋 w "Wirze" - bohaterze dzisiejszej recenzji. Tam, podobnie jak tu, Watts kontynuuje zg艂臋bianie nie艂atwych temat贸w, takich jak przysz艂o艣膰, technologia czy ludzka natura i daje nam kolejn膮 nie艂atw膮, cho膰 wci膮gaj膮c膮 powie艣膰, kt贸ra zmusza czytelnika do refleksji nad kondycj膮 cz艂owieka w 艣wiecie rz膮dzonym przez korporacje...

Z dna oceanu na powierzchni臋
Ci co czytali "Rozgwiazd臋" (je艣li nie czytali艣cie, dajcie sobie na razie spok贸j z t膮 recenzj膮), dobrze wiedz膮, 偶e pierwszy tom Trylogii Ryfter贸w, niemal w ca艂o艣ci rozgrywa艂 si臋 w odm臋tach Oceanu Spokojnego. W "Wirze" z jego dna, przenosimy si臋 na powierzchni臋. Dzieje si臋 to dzi臋ki Lenie Clark - jedynej Ryfterce, kt贸rej udaje si臋 prze偶y膰 eksplozj臋 j膮drow膮 urz膮dzon膮 przez korporacj臋 Grid Authority, w celu powstrzymania prastarego mikrobu. Lenie wychodzi wi臋c na l膮d i to co widzi, wcale jej si臋 nie podoba. Ziemia, a przynajmniej rejon, w jakim si臋 znalaz艂a, okazuje si臋 nie najlepszym miejscem do 偶ycia. Na skutek wspomnianej ju偶 eksplozji powsta艂a olbrzymia fala tsunami, kt贸ra zmiot艂a z powierzchni ziemi ogromny obszar, zabijaj膮c miliony ludzi. Jedna decyzja, a skutki katastrofalne. Tym bardziej, 偶e mikrob i tak si臋 wydosta艂 i zaczyna zara偶a膰, a GA w swojej bezwzgl臋dno艣ci pali zara偶onych... Tymczasem Lenie Clark ju偶 wie komu ma "podzi臋kowa膰" za pr贸b臋 zabicia jej i poprzysi臋ga zemst臋, a pech jej wrog贸w polega na tym, 偶e w przeciwie艅stwie do nich Lenie nie partaczy roboty...

Wir nale偶y do Lenie
Lenie ju偶 ca艂kiem nie藕le poznali艣my w "Rozgwie藕dzie". To bohaterka bardzo z艂o偶ona, skomplikowana i niejednoznaczna. W "Wirze" mamy okazj臋 jeszcze bardziej zg艂臋bi膰 t臋 posta膰, bo "Wir" nale偶y do Lenie. To w艂a艣ciwie spektakl jednego aktora, ok s膮 tu inne, bardzo wa偶ne dla fabu艂y postacie, ale to w艂a艣nie Lenie Clark b艂yszczy tu najmocniej. To bohaterka z krwi i ko艣ci, z trudn膮 przesz艂o艣ci膮, z traumami, a przy tym z w艂asnym kodeksem moralnym, z w艂asnym systemem sprawiedliwo艣ci. Kto艣 taki, w chaosie jaki zapanowa艂 na Ziemi, doskonale si臋 odnajduje, cho膰 na pierwszy rzut oka wcale nie sprawia takiego wra偶enia. L膮duje bowiem w 艣wiecie, w kt贸rym prawa i zasady dyktuj膮 korporacje, gdzie mamy powszechn膮 inwigilacj臋 i globaln膮 katastrof臋 ekologiczn膮. S艂owem: ludzko艣膰 jest w g艂臋bokiej, dawno niemytej d... i w艂a艣ciwie nie ma szans, aby z tego wyj艣膰. Przysz艂o艣膰 ludzi wisi na w艂osku i co gorsza, jeszcze nie wszyscy zdaj膮 sobie z tego spraw臋.

Zreszt膮 korozja Ziemi post臋puje od wielu lat. To nie jest co艣, co przysz艂o wraz z tsunami, to jest jedynie kolejny etap powolnego upadku ludzko艣ci. We藕my cho膰by Ryfter贸w. Kim s膮, jak nie ofiarami eksperyment贸w korporacji. Lenie nie jest tu wyj膮tkiem. GA stworzy艂o nadludzi i teraz jeden z nich staje przeciwko swoim tw贸rc膮. Watts buduje wok贸艂 Lenie legend臋, niemal偶e mit o zbawicielce. Ci, co "Wirze" maj膮 z ni膮 do czynienia, w艂a艣nie tak zaczynaj膮 j膮 postrzega膰. Lenie jest szans膮 na zatrzymanie korporacyjnego buldo偶era i cho膰 ona nie postrzega siebie jako kogo艣 wyj膮tkowego, to jednak si艂膮 rozp臋du wpada w sie膰 intryg, konflikt贸w oraz moralnych dylemat贸w, a posta膰 Lenie z ka偶dym kolejnym jej pojawieniem si臋, z ka偶dym kolejnym wydarzeniem, w kt贸rych bierze udzia艂, sk艂ania wszystkich wok贸艂 aby dostrzegli w tej dziwnie ubranej kobiecie kogo艣, kto ma realn膮 szans臋 odmieni膰 ich marny los. Lenie to 艣wietnie napisana posta膰, g艂贸wnie pod wzgl臋dem psychologicznym, ale jest te偶 osi膮 nap臋dow膮 ca艂ej fabu艂y. To w艂a艣nie ona nadaje jej rytm i tempo, a wszyscy inni bohaterowie jedynie dopasowuj膮 si臋, uzupe艂niaj膮 lub po prostu s膮 t艂em dla niej.

A co z innymi postaciami?
Jasne, 偶e s膮, a kilka naprawd臋 nie藕le napisanych, ot jak cho膰by wci膮偶 szukaj膮ca prawdy, obt艂uczona emocjonalnie Sou-Hon Perreault, maj膮ca za sob膮 traumatyczne prze偶ycia, kt贸ra, nieoczekiwanie, zostaje sojuszniczk膮 Clark, czy niejednoznaczny, i niemniej z艂o偶ony, od pozosta艂ych wa偶niejszych bohater贸w, Achilles Desjardins. O tych dw贸ch zupe艂nie nowych figurach d艂ugo nie zapomnicie, a szachownica Petera Wattsa ma znacznie wi臋cej do zaoferowania. Mi臋dzy innymi wiarygodnie skrojeni bohaterowie nap臋dzaj膮 fabu艂臋. W艂a艣nie bohaterowie s膮 przeciwwag膮 dla mocno rozbudowanych w膮tk贸w naukowych. Postaci w "Wirze", a tak偶e odpowiedni dynamizm narzucony przez Wattsa, sprawiaj膮, 偶e t臋 powie艣膰 - podobnie zreszt膮, jak pierwszy tom trylogii - czyta si臋 bardzo dobrze.

G艂贸wne motywy i przes艂anie
Watts ju偶 w "Rozgwie藕dzie" postawi艂 pytanie o granice cz艂owiecze艅stwa. Jednocze艣nie ustawiaj膮c pr贸g tolerancji bardzo wysoko, bo - powiedzmy sobie szczerze - Ryfterzy s膮 ostro zmodyfikowani; naszpikowani technologi膮, kt贸ra nie tylko ca艂kowicie zmienia ich uwarunkowania fizyczne, ale i mocno wgryza si臋 w ich psychik臋. To hybrydy. W "Wirze" zostaje tylko jedna (w艂a艣ciwie dwoje, ale nie b臋d臋 zdradza艂 kto jest tym drugim) - Lenie Clark i ona sama czuje, 偶e po tych wszystkich przer贸bkach jest zupe艂nie innym cz艂owiekiem... No w艂a艣nie, ale czy wci膮偶 jest tym cz艂owiekiem, czy ju偶 bardziej maszyn膮? Co z jej to偶samo艣ci膮? Czy zosta艂o w niej co艣 z dawnej Lenie?

Nast臋pnym z wa偶nych temat贸w poruszanych przez Wattsa jest ewolucja. Jednak nie tylko ta w rozumieniu darwinowskim, ale r贸wnie偶 spo艂eczna i technologiczna. Zachowania i rozw贸j ludzko艣ci... Nie, "Wir" nie jest powie艣ci膮 o rozwoju ludzko艣ci. Jest o jego upadku, a technologia z jednej strony stanowi or臋偶e wielkich korporacji, z drugiej degeneruje ca艂e spo艂ecze艅stwa czyni膮c je bardziej zale偶ne, uleg艂e, cz臋sto zdzicza艂e. I tu dochodzimy do kolejnych zagadnie艅 z gatunku etyki i moralno艣ci. U Wattsa bohaterowie cz臋sto staj膮 bowiem przed wyborem pomi臋dzy wi臋kszym a mniejszym z艂em. "Wir" to r贸wnie偶 swego rodzaju refleksja nad kondycj膮 dzisiejszej cywilizacji, mo偶e nawet teraz ta powie艣膰 jest bardziej aktualna, ni偶 w 2001 roku, kiedy ukaza艂a si臋 po raz pierwszy. Watts pokazuje nam jak ko艅czy si臋 niekontrolowany rozw贸j technologiczny, dehumanizacja i rz膮dy korporacji.

Peter Surowy
Pewnie nie b臋dzie zaskoczeniem je艣li napisz臋, 偶e styl Petera Wattsa jest do艣膰 surowy, to da艂o si臋 ju偶 zauwa偶y膰 w "Rozgwie藕dzie" i "Wir" nie r贸偶ni si臋 pod tym wzgl臋dem. Watts jednak w swej surowo艣ci jest do艣膰 precyzyjny, a jego styl jedynie odzwierciedla mroczn膮 wizj臋 przysz艂o艣ci jak膮 przed nami rozpo艣ciera. W prozie Wattsa nie ma miejsca na niepotrzebne ozdobniki, jest za to sporo technicznych szczeg贸艂贸w oraz filozoficznych rozwa偶a艅, a to z kolei - si艂膮 rzeczy - sk艂ania nas, jako czytelnik贸w, do wi臋kszej uwagi i zaanga偶owania. Przy czym "Wir" to ksi膮偶ka wielowarstwowa, a przeplataj膮ce si臋 ze sob膮 w膮tki, sprawiaj膮, 偶e fabu艂a jest na tyle dynamiczna, aby przytrzyma膰 odbiorc臋 na d艂u偶ej.

Ze stylem Wattsa trzeba si臋 jednak otrzaska膰. W moim przypadku, pierwsze wra偶enie nie by艂o zbyt dobre, ale z ka偶dym kolejnym rozdzia艂em wchodzi艂em w odpowiednie tempo i musz臋 przyzna膰, 偶e nie wyobra偶am sobie "Trylogii Ryfter贸w" napisanej innym j臋zykiem.

Podsumowanie
"Wir" Petera Wattsa to powie艣膰, kt贸ra kupi艂a mnie swoim mrocznym klimatem, 艣wietnie napisan膮 g艂贸wn膮 bohaterk膮 oraz niepokoj膮c膮 wizj膮 przysz艂o艣ci. Watts napisa艂 powie艣膰 prowokuj膮c膮 do przemy艣le艅 nad ludzko艣ci膮, cz艂owiecze艅stwem i moralno艣ci膮; nad ide膮 wolno艣ci i odpowiedzialno艣ci膮 za nie艂atwe decyzje.

Watts kreuje w "Wirze" 艣wiat, kt贸ry jest jednocze艣nie przera偶aj膮cy i fascynuj膮cy, gdzie technologia staje si臋 si艂膮 niszczycielsk膮, a ludzko艣膰 zmaga si臋 z konsekwencjami swoich w艂asnych osi膮gni臋膰. To ksi膮偶ka, kt贸ra z pewno艣ci膮 pozostawi czytelnika z poczuciem niepokoju, ale tak偶e z pytaniami, na kt贸rych nie ma 艂atwych i szybkich odpowiedzi. "Wir" to udana kontynuacja "Rozgwiazdy", kt贸ra tylko potwierdzi艂a, 偶e Peter Watts to jeden z najciekawszych wsp贸艂czesnych tw贸rc贸w sci-fi.

tytu艂 oryginalny: Maelstrom  (2001)
autor: Peter Watts
t艂umaczenie: Dominika Rycerz-Jakubiec
ilustracja na ok艂adce: Maciej Garbacz
cykl: Trylogia Ryfter贸w | Tom 2
seria: Wymiary
ISBN: 978-83-7731-490-6
wydawnictwo: Vesper
ilo艣膰 stron: 512
oprawa: twarda
rok wydania: 2024 
ocena: 馃拃馃拃馃拃馃拃馃拃馃拃馃拃❌❌❌ 7/10
| 馃 recenzja powsta艂a w ramach wsp贸艂pracy barterowej z Wydawnictwem VESPER

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

DUCHY LETNIEJ NOCY | antologia nowel i opowiada艅

CO艢 | John W. Campbell

KANE. BOGOWIE W MROKU | Karl Edward Wagner 馃