ŻYCIE PRZESTĘPCZE W PRZEDWOJENNEJ POLSCE | Monika Piątkowska
Okres II Rzeczypospolitej, popularnie nazywany "międzywojnie" od dawna jest mocno idealizowany. W szeroko rozumianej popkulturze jawi nam się jako czas wolności, rozkwitu, ogólnego dobrobytu... Ostatnio znalazłem książkę, która mocno odziera ten okres z magii, nostalgii i jakiejś bliżej nieokreślonej tęsknoty za czasami lepszymi. Tą książką, jest wydana w 2012 roku publikacja Moniki Piątkowskiej "Życie przestępcze w przedwojennej Polsce", która ukazała się w ramach nieformalnej serii PWN "W przedwojennej Polsce", składającą się z sześciu tytułów.
"Życie przestępcze w przedwojennej Polsce"
to bogato ilustrowana opowieść o kryminalnej II Rzeczypospolitej;
opowieść o kasiarzach, kieszonkowcach, rozbójnikach, oszustach,
przemytnikach, prostytutkach, alfonsach, handlarzach żywym towarem,
o mordercach dzieci i o dzieciach-przestępcach... Monika Piątkowska
przywołuje w swojej książce konkretne sprawy i ich bohaterów
wyciągniętych z przedwojennych gazet, czasopism oraz innych
publikacji, w tym książek byłych przestępców. Jak się okazuje
"Masa" nie były pierwszym bandziorkiem, który postanowił
wydać swoje wspomnienia. Te szlaki przetarli już w latach '30
Sergiusz Piasecki i Urke Nachalnik, a Monika Piątkowska często się
do ich twórczości odwołuje, rysując mroczny pejzaż przedwojennej
Polski, w której obrobiony przez kieszonkowca mógł być każdy,
nawet minister spraw wewnętrznych; w której chciwość często była
karana utratą wszystkiego, a niechciane dzieci, albo wyrzucano na
ulicę, albo mordowano...
Całość utrzymana została w stylistyce reportażu historycznego i to się naprawdę dobrze czyta. Styl Piątkowskiej jest lekki i przyjemny w odbiorze, ale taki powinien być przyzwoicie stworzony reportaż. Również układ książki wydaje się być wystarczająco przejrzysty. Mamy tu bowiem podział na rozdziały i podrozdziały, a w każdym autorka opisuje inną gałąź przestępstw. W "Życiu przestępczym w przedwojennej Polsce" opisana więc została ta ciemna strona II Rzeczypospolitej, która była bardzo silną stroną i wpływała na życie zwykłym Polaków, bo przecież okradzionym lub oszukanym mógł być każdy. Na mnie największe wrażenie zrobiły sprawy dotyczące polskiej wsi, która jawiła się jako taki prawdziwy Dziki Zachód, gdzie właściwie nie obowiązują żadne prawa, a także rozdział poświęcony dzieciom. Zwłaszcza ten drugi wstrząsnął mną i zaszokował.
"Życie przestępcze w przedwojennej Polsce" to II Rzeczypospolita bez patosu i cukierkowej otoczki; bez romantyzmu i sentymentalizmu choćby współczesnych autorów kryminałów retro. W rzeczywistości II RP była krajem mrocznym, niebezpiecznym i trochę dzikim, a niekompetencje policjantów i łagodność ówczesnych sędziów bezwzględnie wykorzystywali Ci, którzy funkcjonowali na krzywdzie innych. Myślę, że książka Moniki Piątkowskiej całkiem nieźle oddaje ówczesne realia, a przy okazji językowo "Życie przestępcze w przedwojennej Polsce" jest bardzo dobrze napisane. Niestety, książka jest obecnie dostępna jedynie z drugiej ręki, niemniej jeśli interesujecie się historią, zwłaszcza tą z okresu międzywojnia, warto po nią sięgnąć.
Całość utrzymana została w stylistyce reportażu historycznego i to się naprawdę dobrze czyta. Styl Piątkowskiej jest lekki i przyjemny w odbiorze, ale taki powinien być przyzwoicie stworzony reportaż. Również układ książki wydaje się być wystarczająco przejrzysty. Mamy tu bowiem podział na rozdziały i podrozdziały, a w każdym autorka opisuje inną gałąź przestępstw. W "Życiu przestępczym w przedwojennej Polsce" opisana więc została ta ciemna strona II Rzeczypospolitej, która była bardzo silną stroną i wpływała na życie zwykłym Polaków, bo przecież okradzionym lub oszukanym mógł być każdy. Na mnie największe wrażenie zrobiły sprawy dotyczące polskiej wsi, która jawiła się jako taki prawdziwy Dziki Zachód, gdzie właściwie nie obowiązują żadne prawa, a także rozdział poświęcony dzieciom. Zwłaszcza ten drugi wstrząsnął mną i zaszokował.
"Życie przestępcze w przedwojennej Polsce" to II Rzeczypospolita bez patosu i cukierkowej otoczki; bez romantyzmu i sentymentalizmu choćby współczesnych autorów kryminałów retro. W rzeczywistości II RP była krajem mrocznym, niebezpiecznym i trochę dzikim, a niekompetencje policjantów i łagodność ówczesnych sędziów bezwzględnie wykorzystywali Ci, którzy funkcjonowali na krzywdzie innych. Myślę, że książka Moniki Piątkowskiej całkiem nieźle oddaje ówczesne realia, a przy okazji językowo "Życie przestępcze w przedwojennej Polsce" jest bardzo dobrze napisane. Niestety, książka jest obecnie dostępna jedynie z drugiej ręki, niemniej jeśli interesujecie się historią, zwłaszcza tą z okresu międzywojnia, warto po nią sięgnąć.
Komentarze
Prześlij komentarz