Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2025

KOKO | Peter Straub

Obraz
* ROZCZAROWANIE W RYTMIE KOKO - KSIĄŻKA, KTÓRA ZAWIODŁA * Ależ to było złe! Tak naprawdę złe. Tak złe, że już po kilkunastu stronach miałem ochotę odłożyć tę książkę, bo jej czytanie było po prostu męczące. Zacznijmy od tego, że zupełnie nie rozumiem, jakim cudem "Koko" trafiło do serii horrorów Wydawnictwa Mag. Warto to podkreślić i pogrubić: TO NIE JEST HORROR . Moim zdaniem, nie jest to nawet thriller, choć wydawca sugeruje to na okładce. Thrillery z definicji powinny trzymać w napięciu, a "Koko" ma w sobie napięcia tyle, co gniazdko podczas awarii prądu. To raczej powieść psychologiczna, i to w wyjątkowo nudnym wydaniu. Nudnym przynajmniej dla mnie, Europejczyka, który niezbyt emocjonuje się wojną w Wietnamie. A to właśnie o wietnamskich traumach w dużej mierze jest ta książka.

UCZTA DLA WRON: CIENIE ŚMIERCI | George R.R. Martin

Obraz
* POWOLNE, ALE SMAKOWITE: MARTIN ROZWIJA WESTEROS * To mój pierwszy powrót do Westeros w nowym roku. Wydawnictwo Zysk i S-ka jeszcze w grudniu wypuściło nowe wydanie pierwszej części "Uczty dla wron". "Cienie śmierci" zaczynają się tam, gdzie zakończył się poprzedni tom, czyli "Nawałnica mieczy: Krew i złoto". Tamten finał był wyjątkowo mocny, więc teraz pora na chwilę oddechu i przegrupowanie sił.

LUDZIE BEZDOMNI | Stefan Żeromski

Obraz
* TOMASZ JUDYM: POŚWIĘCENIE, MIŁOŚĆ I WALKA Z SYSTEMEM * Okres okołoświąteczny to dla mnie czas leniwy. Zwalniam wtedy czytelnicze tempo, częściej siadam przed telewizorem, by nadrobić filmowe i serialowe zaległości, choć zdarza mi się także wracać do ulubionych filmów. Nie oznacza to jednak, że całkowicie rezygnuję z czytania. W drugi dzień świąt sięgnąłem po polską klasykę – kolejną książkę z prenumerowanej przeze mnie serii Biblioteka Polska. Tym razem przyszło mi zmierzyć się z „Ludźmi bezdomnymi” Stefana Żeromskiego. Powieść, napisana jesienią 1899 roku, ukazała się już rok później nakładem warszawskiego wydawcy Bronisława Natansona.