UCZTA DLA WRON: CIENIE ŚMIERCI | George R.R. Martin

* POWOLNE, ALE SMAKOWITE: MARTIN ROZWIJA WESTEROS *


To mój pierwszy powrót do Westeros w nowym roku. Wydawnictwo Zysk i S-ka jeszcze w grudniu wypuściło nowe wydanie pierwszej części "Uczty dla wron". "Cienie śmierci" zaczynają się tam, gdzie zakończył się poprzedni tom, czyli "Nawałnica mieczy: Krew i złoto". Tamten finał był wyjątkowo mocny, więc teraz pora na chwilę oddechu i przegrupowanie sił.

Śmierć, moi drodzy, to nie zawsze koniec. Dla tych, co umarli – owszem, ale dla całej reszty to początek poważnych implikacji. Śmierć niesie konsekwencje dla żywych, co doskonale widać w kolejnym tomie "Pieśni Lodu i Ognia" Georga R.R. Martina. Bohaterowie, zarówno dobrze nam znani, jak i zupełnie nowi, muszą zmierzyć się z nową rzeczywistością. Na scenę wchodzą choćby Żmijowe Bękarcice – córki księcia Dorne, który poległ w walce z Górą. W Dorne sytuacja jest napięta: bratanice chcą wystąpić przeciwko swojemu powściągliwemu wujowi, który nie ma zamiaru wypowiadać wojny Żelaznemu Tronowi. Tymczasem w Królewskiej Przystani również nie brakuje zamętu. Po morderstwie Tywina Lannistera trwają gorączkowe poszukiwania jego następcy. „Stołek” królewskiego namiestnika nie jest zbyt bezpieczny, więc nikt specjalnie o niego nie zabiega. Cersei jednak pragnie, by na tym stanowisku zasiadł ktoś całkowicie jej uległy. Niespokojnie jest również na Murze. Chociaż zagrożenie ze strony dzikich zostało zażegnane, a nowym dowódcą Nocnej Straży został powszechnie szanowany Jon Snow, to wśród Czarnych Braci coraz śmielej poczyna sobie Melisandre. W tym samym czasie Arya Stark podąża tropem Jaquena H'ghara do Braavos, a Brienne próbuje odnaleźć Sansę.

Akcja w pierwszej części "Uczty dla wron" jest dość rozproszona i wyraźnie zwalnia tempo. Czytelnicy, po spektakularnym finale "Nawałnicy mieczy", mogą odetchnąć i zanurzyć się w nowych intrygach oraz politycznych rozgrywkach, a także odkryć zupełnie nowe wątki. Najbardziej wyrazisty z nich to opowieść z dalekiego południa Westeros, czyli z Dorne. Nie ma tu jednak fajerwerków – kto oczekiwał dynamicznej akcji, może poczuć się zawiedziony. Jednak "Uczta dla wron: Cienie śmierci" wraca do geopolitycznych korzeni historii zapoczątkowanej "Grą o tron". George R.R. Martin ponownie zaskakuje jako mistrz tworzenia światów, rozbudowując Westeros o kolejną krainę. Dorne, dotychczas jedynie wspominane, teraz staje się miejscem akcji, a czytelnicy mają okazję poznać jego kulturę i mieszkańców. Osobiście brakowało mi Tyriona i Daenerys, ale z drugiej strony, jeśli zamysłem Martina było spowolnienie akcji, to ich nieobecność jest uzasadniona.

"Uczta dla wron: Cienie śmierci" to fantastyka, która zachwyca przede wszystkim literackim kunsztem Georga R.R. Martina, doskonale oddanym przez Michała Jakuszewskiego. Przyznam, że pewnie nie sięgnąłbym po tę powieść ponownie (tak, lata temu miałem okazję już czytać "Ucztę dla wron"), gdyby nie przepiękne nowe wydanie sagi, które sukcesywnie prezentuje Wydawnictwo Zysk i S-ka. Za oprawę wizualną, graficzną odpowiada Maciej Łaszkiewicz, trafiający w punkt, jeśli chodzi o oddanie klimatu kolejnych tomów tego monumentalnego cyklu.

"Uczta dla wron: Cienie śmierci" to powrót do Westeros, który, choć mniej dynamiczny, nadal wciąga bogactwem świata i politycznymi intrygami. Nowe wydanie od Zysku i S-ki to prawdziwa literacka uczta, przypominająca, dlaczego saga Martina wciąż zajmuje wyjątkowe miejsce w światowej fantastyce. Jeśli szukacie opowieści, która pozwala powoli smakować skomplikowane wątki i zanurzyć się w misternie skonstruowanym świecie, "Cienie śmierci" będą doskonałym wyborem na spokojne zimowe wieczory. 

💻 obraz wygenerowany przez ChatGPT na podstawie tekstu recenzji

tytuł oryginalny: A Feast for Crows, vol. 1 (2005)
autor: George R.R. Martin
tłumaczenie: Michał Jakuszewski
ilustracja na okładce: Maciej Łaszkiewicz
cykl: Pieśń Lodu i Ognia | Tom 4.1
ISBN: 978-83-8335-392-0
wydawnictwo: Zysk i S-ka
ilość stron: 478
oprawa: twarda
rok wydania: 2024 
gatunek: fantasy
ocena: 💀💀💀💀💀💀💀 7/10
| 🤝 recenzja powstała w ramach współpracy barterowej z Wydawnictwem ZYSK I S-KA

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

LUDZIE BEZDOMNI | Stefan Żeromski

PRZEDRZEŹNIACZ | Walter Tevis