REGU艁Y GRY | Colson Whitehead 馃弲

* TRZY OPOWIE艢CI O DAWNYM HARLEMIE *

| 馃弲 recenzja wyr贸偶niona przez Redakcj臋 portalu NaKanapie.pl
 
Lubi臋 wraca膰 do bohater贸w, kt贸rych obdarzy艂em sympati膮. Pewnie nie jestem w tym odosobniony, mog臋 si臋 za艂o偶y膰, 偶e wi臋kszo艣膰 z Was te偶 tak ma. I o ile regularne "spotykanie si臋", w pewnym momencie, zaczynam traktowa膰 jak rutyn臋 ("Cze艣膰, Reacher, gdzie tym razem wywi贸z艂 Ci臋 Greyhound?"), tak nag艂y powr贸t jest niczym niespodziewany prezent w r臋kach dziecka.

"Regu艂y gry" by艂y dla mnie niespodziank膮, my艣la艂em bowiem, 偶e "Rytmy Harlemu" to klasyczny jednostrza艂owiec - jedna zamkni臋ta historia. Tymczasem dwa lata po napisaniu historii nowojorskiego lichwiarza Reya Carneya, Colson Whitehead nieoczekiwanie powr贸ci艂 do swojego bohatera, pisz膮c ca艂kiem oryginalny sequel. "Regu艂y gry" nie jest kolejn膮 powie艣ci膮, a zbiorem trzech opowiada艅, kt贸rych akcja rozgrywa si臋 kolejno w roku 1971, 1973 i 1976. Co ciekawe, Rey wcale nie gra pierwszych skrzypiec w ka偶dej historii, ale o tym za chwil臋.

Harlem od lat '60 mocno si臋 zmieni艂. Min臋艂a dekada i wydaje si臋, 偶e stare regu艂y, dawny porz膮dek dzielnicy, zosta艂 mocno przebudowany. Starzy gracze albo siedz膮 w pierdlu, albo gryz膮 gleb臋, albo - jak Ray - wycofali si臋 i wiod膮 ca艂kiem zwyk艂e 偶ycie. Ale to zwyk艂e 偶ycie to jedynie pozory. Wystarczy jedna z艂a decyzja, jeden g艂upi ruch, jedna iskra, a cz艂owiek zn贸w jest ubrudzony. Otwieraj膮ce zbi贸r "Regu艂y gry" "Ringolevio" to opowie艣膰 o tym, jak Rey, wbrew sobie ponownie zostaje wci膮gni臋ty przez harlemski p贸艂艣wiatek. I pomy艣le膰, 偶e chcia艂 zdoby膰 jedynie bilety na Jackson 5 dla c贸rki... Od tego zaczyna si臋 ca艂a kaba艂a, w kt贸rej b臋dzie kilka trup贸w i jeden upad艂y gliniarz, kt贸ry nie ma ju偶 nic do stracenia.

obrazy zosta艂y wygenerowane przez Sztuczn膮 Inteligencj臋

Drugie opowiadanie "Nefertiti", to historia, w kt贸rej Ray Carney oddaje pierwsze skrzypce kumplowi swojego starego. Pepper to bandzior z dawnych czas贸w, facet dla kt贸rego kodeks ulicy jest bardzo wa偶ny. Nadal jest w bran偶y i od czasu do czasu zarabia na 偶ycie napadami na ci臋偶ar贸wki, czy w艂amami do bogatych dom贸w. Tym razem Ray za艂atwia mu ca艂kiem legaln膮 robot臋 - ma ochrania膰 plan zdj臋ciowy niskobud偶etowej produkcji "Nefertiti". Zdj臋cia do filmu kr臋cone s膮 w ca艂o艣ci na Harlemie, a sklep meblowy Carneya robi za jeden z plan贸w zdj臋ciowych. Wszystko idzie w miar臋 g艂adko do momentu, a偶 gwiazda tego filmu Lucinda Cole, znika w tajemniczych okoliczno艣ciach. Teraz Pepper ma za zadanie odnale藕膰 aktork臋, kt贸ra jeszcze kilka lat temu, zanim zrobi艂a karier臋, prowadza艂a si臋 z harlemskim kr贸lem podziemia. Pepper zag艂臋bia si臋 w miejskie bagno; bagno, kt贸re doskonale zna, i po kt贸rym porusza si臋 w miar臋 swobodnie, pr贸buj膮c dowiedzie膰 si臋, co si臋 sta艂o z Lucind膮 i kto stoi za jej znikni臋ciem.

Zbi贸r zamyka opowiadanie "Wyko艅czeniowcy", w kt贸rym Ray i Pepper tworz膮 osobliwy duet g艂贸wnych bohater贸w d膮偶膮cy do wymierzenia sprawiedliwo艣ci. Pewnego dnia, Carney dowiaduje si臋, 偶e syn pani Ruiz - kobiety, kt贸rej wynajmuje mieszkanie, omal nie spali艂 si臋 偶ywcem w jednej z opuszczonych kamienic. Kamienica by艂a dla m艂odego i jego przyjaci贸艂 placem zabaw i pech chcia艂, 偶e jednego rozu dzieciak zasn膮艂 w jednym z mieszka艅, to by艂o w dniu, w kt贸rym przyszli podpalacze i teraz ma艂y walczy o 偶ycie w szpitalu. W Harlemie podpalenia zdarza艂y si臋 ci膮gle. To by艂 jeden z najlepszych sposob贸w na wy艂udzenie forsy z odszkodowania. Pech chcia艂, 偶e ofiar膮 sta艂 si臋 ch艂opiec i Ray nie mo偶e si臋 z tym pogodzi膰. Zleca wi臋c Pepperowi, aby dowiedzia艂 si臋 kto stoi za tym podpaleniem. Czy to oznacza, 偶e sprzedawca mebli sam chce wymierzy膰 sprawiedliwo艣膰?

obrazy zosta艂y wygenerowane przez Sztuczn膮 Inteligencj臋

Colson Whitehead to dwukrotny laureat nagrody Pulitzera (2017: "Kolej podziemna", 2020: "Miedziaki"), w kt贸rego tw贸rczo艣ci ca艂y czas przewija si臋 w膮tek rasowy. Rozgrywaj膮ce si臋 w czarnym Harlemie "Regu艂y gry", nie s膮 w tej kwestii wyj膮tkiem. Antagonizmy spowodowane kolorem sk贸ry s膮 tu wyra藕nie 偶ywe, a ja wci膮偶 nie mog臋 tego zrozumie膰. W og贸le wrogo艣膰 do drugiego cz艂owieka, tylko dlatego, 偶e wygl膮da inaczej ni偶 ja, jest... g艂upia i prymitywna i wiele razy zastanawia艂em si臋, po co ludziom tyle bezsensownej nienawi艣ci. Ale ona jest, istnieje i w偶ar艂a si臋 w Ameryk臋 niczym stary, zaschni臋ty br贸d. Te trzy opowie艣ci o dawnym Harlemie, kt贸re sk艂adaj膮 si臋 na "Regu艂y gry" to kwintesencja USA, ale tak偶e 艣wiadectwo powoli raczkuj膮cych zmian. W pewnych dziedzinach s膮 to zmiany na lepsze, w innych - wr臋cz przeciwnie. Whitehead kre艣li nam jednak ca艂y obraz czarnej dzielnicy Nowego Jorku w spos贸b barwny, czasami zabawny, innym razem brutalny, ale zawsze bezkompromisowy. Harlem - owszem - gra tu bardzo wa偶n膮 rol臋, jest cichym bohaterem, scen膮 wszystkich spektakli, 艣wiadkiem zbrodni i ludzkich dramat贸w, chwil szcz臋艣cia i smutk贸w swoich mieszka艅c贸w, ale to 偶ywe osoby, te z krwi i ko艣ci, a nie cegie艂, betonu i szk艂a, opowiadaj膮 nam o swoim 偶yciu, w czasach niespokojnych i niepewnych. Chocia偶 swoj膮 drog膮 ka偶dy czas taki jest, cho膰 z r贸偶nych powod贸w i dla nie zawsze tych samych grup spo艂ecznych.

Lubi臋 styl Colsona Whiteheada, ma w sobie co艣 z Dennisa Lehane'a, z tych jego gangsterskich opowie艣ci, ale Colson doprawia swoje historie szczypt膮 literatury pi臋knej, przez co wychodzi dzie艂o bli偶sze "Ojcu chrzestnemu", cho膰 oczywi艣cie Puzo pisa艂 zupe艂nie inaczej i mia艂 kompletnie inn膮 wra偶liwo艣膰. Zar贸wno "Rytmowi Harlemu", jak i "Regu艂om gry" daleko do arcydzie艂a, ale to nie zmienia faktu, 偶e s膮 to ksi膮偶ki bardzo dobre, dostarczaj膮ce sporo emocji, a nie tylko pust膮 rozrywk臋. Whitehead pisze obrazowo i plastycznie, Jego opisy dawnego Harlemu s膮 fantastyczne. Autor doskonale buduje atmosfer臋, przy czym wydaje si臋, 偶e nigdzie mu si臋 nie spieszy. Akcja w opowiadaniach zebranych w "Regu艂ach gry" jest raczej spokojna, mo偶e nawet nieco ospa艂a, ale w tym dobrym znaczeniu, bo wszystko tu wydaje si臋 by膰 w odpowiednim czasie i miejscu. Whitehead ma nam do opowiedzenia konkretne historie i robi to w spos贸b konsekwentny, a przy tym dojrza艂y i przemy艣lany.

obrazy zosta艂y wygenerowane przez Sztuczn膮 Inteligencj臋

"Regu艂y gry" to zbi贸r, kt贸ry przeczyta艂em z wielkim zainteresowaniem, i kt贸ry przypad艂 mi do gustu. Ksi膮偶ka ma sw贸j rytm, swoj膮 dynamik臋, a historie wci膮gaj膮 i daj膮 do my艣lenia. Zebrane tu opowiadania, utrzymane w duchu, noir to krymina艂y o mrocznym 艣wiecie drobnych oszust贸w, bandzior贸w i gangster贸w, a tak偶e o brudnej polityce w wersji bardziej lokalnej. Lubi臋 opowie艣ci, w kt贸rych bandyta ukazany jest jako posta膰 niejednoznaczna, pe艂na sprzeczno艣ci, ani kompletnie z艂a, ani dobra. W "Regu艂ach gry" takich postaci nie brakuje.

"Regu艂y gry" to krymina艂 dla fan贸w gatunku, ale nie tylko. To tak偶e ksi膮偶ka dla tych, kt贸rym znudzi艂y si臋 kolejne crime story, z kolejnym nudnym, zm臋czonym 偶yciem komisarzem czy innych detektywem i szukaj膮 czego艣 wi臋cej ni偶 klasycznego krymina艂u. Polecam Waszej uwadze "Regu艂y gry", a tak偶e "Rytm Harlemu", chocia偶 - musicie wiedzie膰 - znajomo艣膰 pierwszego tomu cyklu z Rayem Carneyem, cho膰 jest pomocna, to nie jest konieczna.

tytu艂 oryginalny: Crook Manifesto (2023)
t艂umaczenie: Robert Sud贸艂
cykl: Ray Carney | Tom 2
ISBN: 978-83-6775-929-8
wydawnictwo: Albatros
ilo艣膰 stron: 480
oprawa: twarda
rok wydania: 2023 
ocena: 馃拃馃拃馃拃馃拃馃拃馃拃馃拃❌❌❌ 7/10
| 馃 recenzja powsta艂a w ramach wsp贸艂pracy barterowej z Wydawnictwem ALBATROS

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

KANE. BOGOWIE W MROKU | Karl Edward Wagner

1984 | George Orwell

呕YWE TRUPY | George A. Romero & Daniel Kraus