CHRZEST OGNIA | Andrzej Sapkowski
Kolejna wiedźmińska przygoda już za mną, choć to właściwie jedynie następna niewielka część, ułamek wielkiej opowieści Andrzeja Sapkowskiego - Jego monumentalnego opus magnum. "Chrzest ognia" to trzecia powieść z cyklu o Geraldzie z Rivii i piąty tom wiedźmińskiej sagi, którą zapoczątkowały dwa zbiory opowiadań. Napisany w 1996 roku "Chrzest ognia" jest bezpośrednią kontynuacją wydanego rok wcześniej "Czasu pogardy", a ten z kolei ma ścisłe powiązania z "Krwią elfów", a zatem... No, sami rozumiecie, że tę historię lepiej zacząć od początku. Z tego też powodu, mam zawsze problem, gdy zaczynam pisać o książce, która jest częścią większej całości. Bo część cyklu jest jak kawałek pizzy, piętro wieżowca, półka sięgającego sufitu regału czy puzzel. Chodzi mi o to, że to opowieść ze środka, a o takiej dużo trudniej mi się opowiada. No dobrze, spróbujmy...
Rzecz dzieje się tuż po finale "Czasu pogardy". Ranny Geralt trafia Brokilonu i pod opieką driad dochodzi do siebie. Tam poznaje Milvę - młodą łuczniczkę, która pomaga rozbitym Wiewiórką przedostać się do Brokilonu właśnie. To od niej wiedźmin dowiaduje się, że Ciri jest na cesarskim dworze Nilfgaardu i jest przygotowywana na poślubienia samego cesarza Emhyra var Emreisa. Gerald i Milva, do których wkrótce dołączy i Jaskier zmierzają zatem ku Nilfgaardowi, aby odbić Ciri. Tymczasem po puczu czarodziejów, kilka czarownic powołuje do życia Wielką Lożę - tajną organizację, która ma zastąpić rozgromioną na Thanedd Kapitułę i Radę Czarodziejów. Tymczasem wojna wciąż trwa, palone są kolejne wsie, mordowani są ludzie, a Gerald i jego przyjaciele przemierzają ten niespokojny świat, wpadając w coraz to poważniejsze tarapaty...
No właśnie, bo "Chrzest ognia" to przede wszystkim kolejna powieść drogi, w której obserwujemy wędrówkę przez dzikie szlaki i ogarnięte pożogą rejony. Sapkowski - jak zwykle - zachwyca stylem, językiem, humorem, no i swoją olbrzymią wyobraźnią, to erudyta na pełen etat, który potrafi opowiadać, choć akurat w "Chrzcie ognia" - odniosłem takie wrażenie - nie zawsze udało mu się utrzymać równy rytm opowieści. Zwłaszcza odczułem to w ostatnich stu-stu pięćdziesięciu stronach, kiedy to zaczęły pojawiać się - moim zdaniem - niepotrzebne dłużyzny. Na szczęście tych momentów nie jest aż tak wiele i oczywiście ich odbiór jest sprawą subiektywną. Nie zmienia to faktu, że to wciąż bardzo dobra powieść, w której cały czas silny jest motyw przeznaczenia, przyjaźni, poświęcenia. Samego wiedźmina z kolei poznajemy z nieco łagodniejszej strony, ale w jakich momentach tego Wam nie zdradzę, aby nie spoilerować.
Saga o wiedźminie to prawdopodobnie najważniejszy cykl polskiej epic fantasy, dzieło, które powinien poznać każdy miłośnik literatury. To opowieść wielowątkowa, mądra i niosąca niejedno przesłanie. Cały czas pozostaję pod silnym wrażeniem tych powieści i już nie mogę doczekać się kiedy sięgnę po kolejny tom.
Rzecz dzieje się tuż po finale "Czasu pogardy". Ranny Geralt trafia Brokilonu i pod opieką driad dochodzi do siebie. Tam poznaje Milvę - młodą łuczniczkę, która pomaga rozbitym Wiewiórką przedostać się do Brokilonu właśnie. To od niej wiedźmin dowiaduje się, że Ciri jest na cesarskim dworze Nilfgaardu i jest przygotowywana na poślubienia samego cesarza Emhyra var Emreisa. Gerald i Milva, do których wkrótce dołączy i Jaskier zmierzają zatem ku Nilfgaardowi, aby odbić Ciri. Tymczasem po puczu czarodziejów, kilka czarownic powołuje do życia Wielką Lożę - tajną organizację, która ma zastąpić rozgromioną na Thanedd Kapitułę i Radę Czarodziejów. Tymczasem wojna wciąż trwa, palone są kolejne wsie, mordowani są ludzie, a Gerald i jego przyjaciele przemierzają ten niespokojny świat, wpadając w coraz to poważniejsze tarapaty...
No właśnie, bo "Chrzest ognia" to przede wszystkim kolejna powieść drogi, w której obserwujemy wędrówkę przez dzikie szlaki i ogarnięte pożogą rejony. Sapkowski - jak zwykle - zachwyca stylem, językiem, humorem, no i swoją olbrzymią wyobraźnią, to erudyta na pełen etat, który potrafi opowiadać, choć akurat w "Chrzcie ognia" - odniosłem takie wrażenie - nie zawsze udało mu się utrzymać równy rytm opowieści. Zwłaszcza odczułem to w ostatnich stu-stu pięćdziesięciu stronach, kiedy to zaczęły pojawiać się - moim zdaniem - niepotrzebne dłużyzny. Na szczęście tych momentów nie jest aż tak wiele i oczywiście ich odbiór jest sprawą subiektywną. Nie zmienia to faktu, że to wciąż bardzo dobra powieść, w której cały czas silny jest motyw przeznaczenia, przyjaźni, poświęcenia. Samego wiedźmina z kolei poznajemy z nieco łagodniejszej strony, ale w jakich momentach tego Wam nie zdradzę, aby nie spoilerować.
Saga o wiedźminie to prawdopodobnie najważniejszy cykl polskiej epic fantasy, dzieło, które powinien poznać każdy miłośnik literatury. To opowieść wielowątkowa, mądra i niosąca niejedno przesłanie. Cały czas pozostaję pod silnym wrażeniem tych powieści i już nie mogę doczekać się kiedy sięgnę po kolejny tom.
cykl: Geralt z Rivii | Tom 3
seria: Wiedźmin | Tom 5
ISBN: 978-83-7578-067-3
wydawnictwo: SuperNowa
ilość stron: 368
oprawa: miękka
rok wydania: 2014
gatunek: fantastyka
Komentarze
Prześlij komentarz