GRA O TRON | George R.R. Martin 馃

* NA POCZ膭TKU D艁UGIEJ DROGI... *

| 馃弲 recenzja wyr贸偶niona przez Redakcj臋 portalu NaKanapie.pl

Niewiele jest ksi膮偶ek, kt贸re odcisn臋艂y tak mocne pi臋tno na literaturze; kt贸re sprawi艂y, 偶e na dany gatunek spogl膮da si臋 zupe艂nie inaczej. Ale tak w艂a艣nie jest "Gr膮 o tron" i z fantasy. Mo偶e b臋dzie to frazes, mo偶e demagogia, ale przed 1996 rokiem fantastyka, to by艂a zupe艂nie inna fantastyka. George R.R. Martin dzi臋ki "Pie艣ni Lodu i Ognia" wyni贸s艂 j膮 na wy偶szy poziom, tworz膮c dzie艂o epickie, przemy艣lane i inteligentne, kt贸re odmieni艂o nie tylko literatur臋 gatunkow膮, ale i telewizj臋.

Nie ukrywam, 偶e do si臋gni臋cia po powie艣膰 skusi艂 mnie serial "Gra o tron", oczywi艣cie nie ca艂y, po ksi膮偶ki si臋gn膮艂em jednak dopiero po trzecim sezonie, czyli w roku 2013. To ju偶 jedena艣cie lat! Czas szybko leci. George R.R. Martin od razu kupi艂 mnie swoim barwnym j臋zykiem, w pierwszym tomie 艣wietnie oddanym przez Paw艂a Kruka; zapadaj膮cymi w pami臋膰 bohaterami, a tak偶e sam膮 histori膮, kt贸ra w tej pierwszej powie艣ci cyklu "Pie艣艅 Lodu i Ognia" dopiero si臋 rozwija.

Ta opowie艣膰 zaczyna si臋, gdy kr贸l Robert zapowiada swoj膮 wizyt臋 w Winterfell - stolicy P贸艂nocy. Tutaj rz膮dzi r贸d Stark贸w, na czele kt贸rego stoi Eddard, przyjaciel kr贸la z lat m艂odzie艅czych. Teraz dostaje propozycje obj臋cia funkcji kr贸lewskiego namiestnika, kt贸r膮 przyjmuje do艣膰 niech臋tnie. Wkr贸tce, wraz z ca艂ym orszakiem udaje si臋 do Kr贸lewskiej Przystani, gdzie wpadnie w sie膰 spisk贸w, knowa艅 i zdrad. Tam te偶 rozpocznie swoje prywatne 艣ledztwo, bo jak wynika z listu jego szwagierki, poprzedni namiestnik bynajmniej nie zmar艂 na skutek choroby, a zosta艂 skrytob贸jczo zamordowany. Eddard pod膮偶aj膮c 艣ladami swojego poprzednika dowiaduje si臋 o rzeczach, kt贸re mog膮 i jego kosztowa膰 偶ycie. Tymczasem Viserys i Daenarys - ostatni potomkowie upad艂ego kr贸lewskiego rodu Targaryen贸w, 艣cigani przez siepaczy obecnego w艂adcy Siedmiu Kr贸lestw, wreszcie maj膮 szans臋 zaprzesta膰 ucieczki. Wzgl臋dne bezpiecze艅stwo i szans臋 odzyskania w艂adzy ma zapewni膰 艣lub m艂odziutkiej Dany z przyw贸dc膮 barbarzy艅skiego plemienia Dothrak贸w. Rozpoczyna si臋 gra o tron, w kt贸rej bior膮 udzia艂 wi臋cej ni偶 dwie strony...

Podejrzewam, 偶e jest w艣r贸d Was niewielu, kt贸rzy nie s艂yszeli o "Grze o tron", czy to o ksi膮偶ce, czy serialu, kt贸ry wyni贸s艂 produkcje telewizyjne na wy偶szy poziom, do kt贸rego inni nadal pr贸buj膮 si臋 podci膮gn膮膰. Ale przyjmijmy, 偶e nie znacie tw贸rczo艣ci Georga R.R. Martina, 偶e przez ostatnie trzy dekady przesiedzieli艣cie w amazo艅skiej d偶ungli, b艂膮dzili艣cie po Korei P贸艂nocnej, eksplorowali艣cie Marsa, albo jeste艣cie bardzo m艂odzi i dopiero wchodzicie w fantastyk臋. W sumie zazdroszcz臋 Wam wszystkim... No dobra, tym, co byli w Korei to mo偶e niekoniecznie, ale pozosta艂ym - tak. Zw艂aszcza je艣li wielkie dzie艂a fantasy macie dopiero przed sob膮, a do takich WIELKICH DZIE艁 "Gra o tron" z pewno艣ci膮 si臋 zalicza. A w艂a艣ciwie nie tylko "Gra o tron", a ca艂a - cho膰 jeszcze nieuko艅czona - saga "Pie艣艅 Lodu i Ognia". To troch臋 jak z "Wied藕minem" Sapkowskiego, albo "Mroczn膮 Wie偶膮" Kinga - tych powie艣ciowych cykli nie mo偶na traktowa膰, jako serii oddzielnych ksi膮偶ek, ale jedn膮 wielk膮 ca艂o艣膰, a w przypadku "Pie艣ni..." jedn膮 ogromn膮 ca艂o艣膰, bo to jest naprawd臋 monumentalna opowie艣膰. "Gra o tron", jako pierwszy tom sagi, si艂膮 rzeczy, nale偶y uzna膰 jako rozbieg贸wk臋, wst臋p do wi臋kszej ca艂o艣ci. Owszem, wst臋p gigantycznych rozmiar贸w, w ko艅cu powie艣膰 liczy ponad 800 stron, ale czytaj膮c "Gr臋 o tron" ma si臋 w艂a艣nie takie wra偶enie, 偶e jest si臋 na pocz膮tku bardzo d艂ugiej podr贸偶y. I jednych to przerazi, odstraszy, a innych wr臋cz przeciwnie. Jedno jest pewne, to nie jest historia dla mi艂o艣nik贸w kr贸tkich dystans贸w. Tu po prostu trzeba by膰 fanem d艂ugich literackich w臋dr贸wek.

Zapytacie: a co jest na szlaku? Oj, jest sporo atrakcji. Na pewno dostaniecie wielow膮tkow膮, pe艂n膮 intryg, zbrodni i niesprawiedliwo艣ci opowie艣膰 osadzon膮 w fikcyjnym, bliskim 艣redniowiecza, 艣wiecie, gdzie 偶ycie ludzkie nie ma wielkiej warto艣ci, za to w艂adza jest bezcenna. To w艂a艣nie dla w艂adzy warto k艂ama膰, spiskowa膰 i zabija膰 i cho膰 艣wiat Georga R.R. Martina jest ma艂o przyjazny ludziom prawym, o czystym sercu, to jednak wci膮偶 trwaj膮 tu ci, dla kt贸rych honor jest rzecz膮 bardzo wa偶n膮, podobnie jak walka o lepsze jutro. W "Grze o tron" poznajemy ca艂膮 plejad臋 nietuzinkowych postaci zapadaj膮cych w pami臋膰. Pocz膮wszy od bezwzgl臋dnego, ale sprawiedliwego Starka, poprzez jego dzieci, kt贸re ka偶de reprezentuje inny typ charakteru, od niezale偶nej i walecznej Aryai, po ca艂kowicie uleg艂膮 Sans臋, a sko艅czywszy na b臋karcie Johnie Snow, kt贸ry cho膰 cichy i niepozorny, chyba najbardziej przypomina swego ojca. Cho膰 znacz膮ca cz臋艣膰 fabu艂y kr臋ci si臋 wok贸艂 Stark贸w, nie mo偶na zapomnie膰 o innych, r贸wnie wa偶nych postaciach. Ot, we藕my sobie chyba najbardziej charakterystycznego Tyriona Lannistera, kt贸ry doskonale odnajduje si臋 w pa艂acowych intrygach, przy czym zawsze kieruje si臋 nie tyle dobrem rodziny, co w艂asnym kodeksem moralnym (najcz臋艣ciej stoj膮cym w艂a艣nie w sprzeczno艣ci z rodzinnymi interesami), jest te偶 m艂odziutka Dany, kt贸ra t艂amszona przez sadystycznego brata, wrecie rozwija skrzyd艂a i ma艂ymi krokami kroczy ku wielko艣ci.

"Gra o tron" to wspania艂a historia, pi臋kna, ale zarazem mroczna i krwawa, w kt贸rej z艂o nie ma oblicza ork贸w, trolli czy innych stwor贸w, lecz atrakcyjnych ludzi o wyj膮tkowo paskudnych duszach. Ta opowie艣膰 porywa, cho膰 - znowu - jej tempo, podobnie jak rozmiar, nie ka偶demu przypadnie do gustu. W moim jednak odczuciu, Martin to doskona艂y pisarz, sprawnie w艂adaj膮cy s艂owem, potrafi膮cy porwa膰 czytelnika, ople艣膰 go sieci膮 spisk贸w, by na koniec da膰 fina艂, kt贸ry jest niczym pot臋偶ny sierpowy w szcz臋k臋, od kt贸rego i ko艣膰 p臋ka, i z臋by si臋 sypi膮 niczym drobniaki z dziurawej sakwy.

Nie by艂bym sob膮, gdybym nie zwr贸ci艂 uwagi na nowe, wspania艂e wydanie "Gry o tron" z ok艂adk膮 Macieja 艁aszkiewicza. Gdy po raz pierwszy si臋gn膮艂em po t臋 powie艣膰 w 2013 r., si艂膮 rzeczy by艂a to wersj膮 z obwolut膮 serialow膮, a ja nie jestem fanem obwolut serialowych, ani filmowych. Teraz, wreszcie "Pie艣艅 Lodu i Ognia" dostaje opraw臋 na jak膮 zas艂uguje i to jest prawdziwy sztos! Ca艂o艣膰 uszlachetnia pi臋kna wyklejka z rodowymi herbami, no i twarda oprawa. T艂umaczenie zosta艂o to samo, co w pierwszym i drugim wydaniu. Pawe艂 Kruk zrobi艂 tu kawa艂 solidnej roboty, wi臋c nie by艂o sensu tego poprawia膰.

Nowe wydanie "Gry o tron" to doskona艂a okazja, aby nadrobi膰 zaleg艂o艣ci, a je艣li ten tytu艂 znacie i macie w swoich zbiorach, to mo偶e warto rozwa偶y膰 od艣wie偶enie biblioteki? Tak czy inaczej, gor膮co polecam, no i czekam na kolejne tomy, o kt贸rych nie omieszkam Wam opowiedzie膰.

tytu艂 oryginalny: A Game of Thrones (1996)
autor: George R.R. Martin
t艂umaczenie: Pawe艂 Kruk
ilustracja na ok艂adce: Maciej 艁aszkiewicz
cykl: Pie艣艅 Lodu i Ognia | Tom 1
ISBN: 978-83-8335-190-2
wydawnictwo: Zysk i S-ka
ilo艣膰 stron: 842
oprawa: twarda
rok wydania: 2024 
gatunek: fantasy
ocena: 馃拃馃拃馃拃馃拃馃拃馃拃馃拃馃拃馃拃 9/10
| 馃 recenzja powsta艂a w ramach wsp贸艂pracy barterowej z Wydawnictwem ZYSK I S-KA

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

CONAN. KSI臉GA PIERWSZA | Robert E. Howard 馃

CO艢 | John W. Campbell

KANE. BOGOWIE W MROKU | Karl Edward Wagner 馃