TRUPIA OTUCHA | Dan Simmons 馃弲馃

| 馃 2 miejsce na li艣cie TOP3 Mrocznych Stron (6/2023)
* OKRUTNE GRY POT臉呕NYCH TEGO 艢WIATA *

| 馃弲 recenzja wyr贸偶niona przez Redakcj臋 portalu NaKanapie.pl

Dziesi臋膰 wieczor贸w, nadwyr臋偶ony nadgarstek i sporo wra偶e艅 - tak w skr贸cie m贸g艂bym podsumowa膰 lektur臋 "Trupiej otuchy" - licz膮cej ponad tysi膮c stron i wa偶膮cej ponad p贸艂tora kilograma, monumentalnej powie艣ci Dana Simmonsa, tw贸rcy m.in. "Terroru", "Drooda" czy "Pie艣ni bogini Kali". Nadgarstek wci膮偶 boli, co sprawia pewien dyskomfort, ale wiecie co? By艂o warto przez te wszystkie wieczory d藕wiga膰 ten ci臋偶ar, bo cho膰 z pewno艣ci膮 nie jest to najlepsza powie艣膰 tego Autora (tu b臋d臋 broni艂 zdania, 偶e opus magnum Simmonsa jest wspomniany wy偶ej "Terror"), to jednak ta opowie艣膰 jest ciekawa i wci膮ga, a samo zabranie si臋 za tak rozbudowan膮 histori臋 by艂o nie lada wyzwaniem. To troch臋 jak zjedzenie wyj膮tkowo ostrego 偶arcia, takiego, powiedzmy w okolicach 2 milion贸w SHU: na pocz膮tku, jeszcze przed konsumpcj膮, czujesz lekki l臋k, potem - jedz膮c - masz kryzysy, chwile zw膮tpienia, a na ko艅cu dopada ci臋 wielka satysfakcja, 偶e tego dokona艂e艣. Ale mo偶e zacznijmy od pocz膮tku...

obraz wygenerowany przez AI » ZOBACZ WI臉CEJ
"Trupia otucha" to druga lub trzecia powie艣膰 Dana Simmonsa. Nie jestem tego pewien, poniewa偶 w 1989 roku ten ameryka艅ski pisarz wyda艂 dwie ksi膮偶ki: "Hyperiona" i - w艂a艣nie - "Trupi膮 otuch臋". Obie to ceg艂y, ale jednak ta druga nie ma sobie r贸wnych. Simmons od pocz膮tku swojej pisarskiej drogi si臋ga艂 po r贸偶ne gatunki i w spos贸b perfekcyjny 艂膮czy艂 je, miesza艂 i przeplata艂. Nie inaczej jest w przypadku "Trupiej otuchy", w kt贸rej znajdziecie fantastyk臋, groz臋, co艣 z powie艣ci przygodowej, co艣 z historycznej.

Akcja tego kolosa zaczyna si臋 w latach '40 XX wieku, w Polsce. M艂ody polski 呕yd Saul Laski (z tym imieniem Dan troch臋 przekombinowa艂, ale wybaczymy to mistrzowi, prawda?) trafia do niemieckiego obozu zag艂ady, gdzie poznaje hitlerowskiego oficera, potrafi膮cego przej膮膰 kontrol臋 nad umys艂em drugiego cz艂owieka i zmusi膰 go praktycznie do wszystkiego. On i jemu podobni urz膮dzaj膮 na terenie obozu chor膮, wynaturzon膮 i odcz艂owieczon膮 odmian臋 gry w szachy, w kt贸rej figurami s膮 zniewoleni psychicznie wi臋藕niowie, a stawk膮 jest ich 偶ycie. Mija czterdzie艣ci lat, Saul od dawna jest obywatelem Ameryki i wyk艂ada psychiatri臋 na jednym z uniwersytet贸w. Jest grudzie艅 1980 roku i Laski l膮duje w Charleston - niewielkim mie艣cie w Karolinie Po艂udniowej. Niedawno dosz艂o tu do serii dziwnych morderstw. Wszystkich dokonano w jeden wiecz贸r i z pozoru nic je nie 艂膮czy. Saul domy艣la si臋 jednak, 偶e jest zupe艂nie inaczej i 偶e za tym mog膮 sta膰 istoty/ludzie takie jak jego oprawca z obozu. Saul wkr贸tce wpada na trop swojego nemezis i 艂膮czy si艂y z miejscowym szeryfem oraz m艂od膮 kobiet膮, kt贸ra w masakrze w Charleston straci艂a ojca. Ta tr贸jka jeszcze nie wie, 偶e wesz艂a w sam 艣rodek morderczej i okrutnej gry pot臋偶nych tego 艣wiata...

Dan Simmons to d艂ugodystansowiec. W rozbudowanych powie艣ciach sprawdza si臋 najlepiej i w艂a艣ciwie "Trupia otucha" to potwierdza. Owszem, s膮 tu d艂u偶yzny, ale w ksi臋dze licz膮cej ponad tysi膮c stron, zdziwi艂bym si臋, gdyby by艂o inaczej. Na szcz臋艣cie Simmons nadrabia ciekaw膮 histori膮, swoim stylem i literackim kunsztem, kt贸rego nie mog臋 mu odm贸wi膰. W tej historii jest mrok i to przyjemne - tak, to paradoks - uczucie niepokoju, kt贸re towarzyszy ka偶dej dobrej, trzymaj膮cej w napi臋ciu i pe艂nej tajemnic, lekturze. Ka偶da kolejna scena to kwintesencja literackich umiej臋tno艣ci Simmonsa, kt贸ry zabiera czytelnik贸w w 艣wiat wielkiej w艂adzy i psychopat贸w, kt贸rzy, z tylnego siedzenia, kieruj膮 losami milion贸w. W pewnym momencie, na skutek splotu wydarze艅, ta niewielka grupka ludzi potrafi膮ca kontrolowa膰 umys艂y innych, zaczyna ze sob膮 walczy膰. Problem w tym, 偶e w t臋 walk臋 wpl膮tane zostaj膮 postronne osoby - nasi bohaterowie - kt贸rym przyjdzie stawi膰 czo艂a Z艂u w najczystszej postaci. Z艂u, kt贸re istnieje dla samego z艂a, kt贸re karmi si臋 przemoc膮 i dzi臋ki przemocy funkcjonuje.

艢wietnie napisane negatywne postaci robi膮 tu wielk膮 robot膮, buduj膮 atmosfer臋 grozy i przyprawiaj膮 o ciary na plecach. Gdy b臋dziecie czyta膰 "Trupi膮 otuch臋", koniecznie zwr贸膰cie uwag臋 na niejakiego Anthony'ego Haroda. To producent filmowy i jeden z tych "z艂ych", kt贸ry na pierwszy rzut oka wydaje si臋 by膰 jednak najmniej szkodliwy, bo nie wykorzystuje swojego Talentu do mordowania. Fakt, nie zabija, ale wp艂ywa na kobiety, aby by艂y mu uleg艂e, a on m贸g艂 je z 艂atwo艣ci膮 gwa艂ci膰. To, w moim odczuciu, czyni go najgorszym sukinsynem ze wszystkich tych potwor贸w. Po drugiej stronie wojennym okop贸w mamy faceta z przesz艂o艣ci膮 - Saula Laskiego (fajny polski akcent), czarnosk贸r膮 m艂od膮 kobiet臋 Natalie, kt贸ra szuka zab贸jc贸w ojca oraz inteligentnego szeryfa (wiem, brzmi jak oksymoron) Roba Gentry'ego. Simmons ma do艣膰 miejsca i czasu, aby opowiedzie膰 nam histori臋 ka偶dego z bohater贸w, co odbieram na plus. Wszyscy maj膮 swoj膮 przesz艂o艣膰, swoje indywidualne cechy i osobowo艣膰, kt贸re czyni膮 ich postaciami bardzo realnymi.

W "Trupiej otusze" Simmonsowi przy艣wieca motto: "Spokojnie, nie spieszy si臋". Poza kilkoma momentami kulminacyjnymi, kt贸re domyka艂y kolejne etapy fabu艂y, przez wi臋kszo艣膰 powie艣ci akcja raczej nie galopuje niczym przep艂oszony ko艅. Jedni to lubi膮, inni wr臋cz odwrotnie i to Wy musicie odpowiedzie膰 sobie na pytania: do kt贸rej grupy si臋 zaliczam? Je艣li chcecie zna膰 moj膮 opini臋 (a skoro tu jeste艣cie, to pewnie chcecie), to powiem Wam, 偶e wszystko zale偶y od samej opowie艣ci. Niekt贸re wymagaj膮 wolnego tempa, inne przeciwnie. "Trupia otucha" to jest typ raczej limuzyny przeznaczonej na parady, a nie bolidu do 艣migania po torze. I chcia艂bym, aby to dobrze wybrzmia艂o: nie mam nic przeciwko przyd艂ugim opisom, kt贸re tutaj s膮 艣wietnie napisane, buduj膮 atmosfer臋 i sprawiaj膮, 偶e czytelnik przenosi si臋 do 艣wiata przedstawionego w ksi膮偶ce. Tutaj nie ma dyskusji, Simmons jest w tym mistrzem. Jednak czytaj膮c tego kolosa, mia艂em wra偶enie zbyteczno艣ci pewnych scen, a nawet ca艂ych w膮tk贸w. Na przyk艂ad: nie do ko艅ca rozumiem tych narracyjnych przeskok贸w z trzeciej osoby na pierwsz膮, gdzie t膮 "pierwsz膮" jest posta膰 raczej z tych mniej interesuj膮cych i tych, kt贸rym chcia艂oby si臋 od razu kupi膰 bilet na Pendolino do piek艂a. Jest tu tego wi臋cej i gdyby Autor wzi膮艂 metaforyczne no偶yczki, zrobi艂 ciach, ciach i wyci膮艂 dwie艣cie, trzysta stron, my艣l臋, 偶e wysz艂oby to tej ksi膮偶ce na dobre. Mimo tego, uwa偶am, 偶e "Trupia otucha" to powie艣膰 bardzo dobra, ale... no w艂a艣nie, tylko bardzo dobra.

Simmons w swoim monumentalnym dziele porusza w膮tki w艂adzy i deprawacji, kt贸ra z t膮 w艂adz膮 wydaje si臋 by膰 nierozerwalna, po drodze dosta艂o si臋 tak偶e Hollywood. W膮tek filmowy jest tutaj bardzo silny i w pierwszej chwili mocno skojarzy艂 mi si臋 z "Ojcem chrzestnym" Mario Puzo. Chory, niezrozumia艂y dla mnie, kult cia艂a i to, 偶e wszystko jest na sprzeda偶 i ka偶dego mo偶na kupi膰 (no, prawie ka偶dego) ma w "Trupiej otusze" mocny wyd藕wi臋k i jest wyra藕nie pot臋piony, co bardzo si臋 chwali. Jednak nade wszystko powie艣膰 Dana Simmonsa, to historia przemocy, tej najbardziej pierwotnej i prymitywnej, bo nie sprowokowanej niczym konkretnym.

"Trupia otucha", to powie艣膰 bardzo dobra, chocia偶 zdaj臋 sobie spraw臋, 偶e jej rozmiar mo偶e niekt贸rym z Was wydawa膰 si臋 przyt艂aczaj膮cy. Mimo wszystko uwa偶am, 偶e warto po艣wi臋ci膰 sw贸j czas i pozna膰 t臋 ksi膮偶k臋, zw艂aszcza w wydaniu Vespera i z hipnotyzuj膮c膮 ok艂adk膮 Ma膰ka Kamudy. Nie mam poj臋cia czy "Trupia otucha" przypadnie Wam do gustu, mog臋 tylko m贸wi膰 o swoich wra偶eniach, a te, w wi臋kszo艣ci, s膮 pozytywne. Pomimo swojego nieco przeskalowanego rozmiaru, to wci膮偶 pozycja, kt贸r膮 warto poleci膰. A zatem: polecam i uwa偶ajcie na r臋ce, 偶eby nie sko艅czy膰 - tak jak ja - z opask膮 uciskow膮. Ale czego si臋 nie robi dla ulubionego pisarza? 馃槈
 
tytu艂 oryginalny: Carrion Comfort (1989)
autor: Dan Simmons
t艂umaczenie: Wojciech Szypu艂a
ilustracja na ok艂adce: Maciej Kamuda
ISBN: 978-83-7731-434-0
wydawnictwo: Vesper
ilo艣膰 stron: 1040
oprawa: twarda
rok wydania: 2023 
gatunek: fantastyka | groza
ocena: 馃拃馃拃馃拃馃拃馃拃馃拃馃拃 7/10
| 馃 recenzja powsta艂a w ramach wsp贸艂pracy barterowej z Wydawnictwem VESPER

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

1984 | George Orwell

KANE. BOGOWIE W MROKU | Karl Edward Wagner

呕YWE TRUPY | George A. Romero & Daniel Kraus