EKSTRADYCJA | Remigiusz Mr贸z 馃弲

* BAGNO JOANNY CHY艁KI *
 
| 馃弲 recenzja wyr贸偶niona przez Redakcj臋 portalu NaKanapie.pl
 
Po ponad p贸艂torarocznej przerwie, zdecydowa艂em si臋 wr贸ci膰 do jednej z moich ulubionych serii ksi膮偶kowych i nadrobi膰 zaleg艂e tomy. Z Chy艂k膮 i Zordonem, a jednocze艣nie z tw贸rczo艣ci膮 Remigiusza Mroza, zetkn膮艂em si臋 po raz pierwszy w okolicach 2016 roku. Pami臋tam, 偶e przeczyta艂em opis pierwszego tomu - Kasacji - i od razu zam贸wi艂em ca艂膮 seri臋. W贸wczas by艂y to trzy, albo cztery tytu艂y - ju偶 dok艂adnie nie pami臋tam - w ka偶dym razie, ten spontaniczny i jak偶e ryzykowny zakup, na szcz臋艣cie nie okaza艂 si臋 strza艂em w stop臋 - czy mo偶e raczej w portfel? - a najpoczytniejszy pisarz w kraju zyska艂 kolejnego czytelnika.

Wspomniana wcze艣niej Kasacja rozpocz臋艂a cykl, jakiego w Polsce jeszcze nie by艂o. Powie艣ci prawnicze, na pierwszy rzut oka, wydaj膮 si臋 ma艂o poci膮gaj膮ce, ale to tylko pozory. Ten gatunek od lat doskonale funkcjonuje w Stanach, a i w Polsce - cho膰 w wydaniu g艂贸wnie telewizyjnym - mia艂 si臋 swego czasu ca艂kiem nie藕le. I nie mam tu na my艣li court show S臋dzie Anna Maria Weso艂owska. Magda M czy Prawo Agaty mia艂y przecie偶 ca艂kiem niez艂e wyniki ogl膮dalno艣ci. By艂o w nich jednak wi臋cej w膮tk贸w obyczajowych ni偶 sensacyjnych, co sprawia艂o, 偶e jako mi艂o艣nik zbrodni wszelakiej, nie czu艂em si臋 ukontentowany. I tu pojawi艂 si臋 Remigiusz Mr贸z, kt贸ry niczym John Grisham postawi艂 na thriller prawniczy i to okaza艂o si臋 strza艂em w dziesi膮tk臋.

To tyle tytu艂em wst臋pu. Wiem, troch臋 d艂ugi, ale gdzie nie ma redaktora, tam recenzent harcuje. 馃槈 Teraz skupmy si臋 na Ekstradycji, kt贸ra sw贸j pocz膮tek ma kilka miesi臋cy po wydarzeniach opisanych w Wyroku (Chy艂ka, Tom 10). Je艣li nie czyta艂e艣 poprzedniego tomu, to jest w艂a艣nie ten moment kiedy powiniene艣 wy艂膮czy膰 kart臋 z t膮 recenzj膮 i uda膰 si臋 w miejsce odosobnienia w celu nadrobienia zaleg艂o艣ci. Dla Zordona i innych r贸wnie kumatych 艣ledzi, informacja bardziej wprost: za chwil臋 b臋dzie spoiler zwi膮zany z Wyrokiem, tak偶e kto nie czyta艂, ten wypad, 偶eby potem nie by艂o, 偶e psuj臋 komu艣 lektur臋 czy co艣... Ju偶? Wszyscy co mieli p贸j艣膰, poszli? Super. 馃榿 Piotru艣, a ty czyta艂e艣? Ok, to mo偶esz zosta膰... A zatem, wiecie zapewne, 偶e po mocnym jak tequila finale tomu dziesi膮tego, mieli艣my pierwszorz臋dnego trupa Langera i Chy艂k臋 oskar偶on膮 o wywo艂anie jego odmiennego stanu. Joanna zostaje aresztowana, ale udaje si臋 jej zbiec z konwoju i tyle j膮 widzieli. Mija wi臋c kilka miesi臋cy, Zordon jest w lekkiej rozsypce: przyty艂 ch艂opina i uzale偶ni艂 od antydepresant贸w, kt贸re popija gorza艂膮. Mimo usilnych stara艅 nie uda艂o mu si臋 namierzy膰 Chy艂ki. Trzeba jednak 偶y膰 dalej i Zordon 偶yje, cho膰 przypomina to bardziej wegetacj臋 w stanie m贸zgowego odr臋twienia. Nie przeszkadza mu to jednak podj膮膰 si臋 obrony kolejnego klienta, kt贸ry w艂a艣nie obudzi艂 si臋 ze 艣pi膮czki i us艂ysza艂 zarzut potr贸jnego morderstwa. Witalij Demczenko niczego jednak nie pami臋ta, ma za to dla Ory艅skiego wiadomo艣膰 od... Chy艂ki.

Utrzymanie wysokiego poziomu ksi膮偶kowego cyklu nie jest rzecz膮 艂atw膮, zw艂aszcza gdy ten z kilku tom贸w przechodzi na poziom "kilkunastu". Camilla Lackberg i jej 10-tomowa Saga o Fjallbace, zacz臋艂y obni偶a膰 lot ju偶 w okolicy po艂owy. Zupe艂nie inne zdanie mam o Milicjantach z Poznania Ryszarda 膯wirleja, gdzie ka偶da kolejna cz臋艣膰 to mi艂e zaskoczenia, 偶e nie wspomn臋 o cyklu o Jacku Reacherze Lee Childa, kt贸ry jest swego rodzaju ewenementem. Seria o Chy艂ce, cho膰 ostatnio nieco obni偶y艂a lot, nie wydaje si臋, aby mia艂a podzieli膰 los tupolewa. Ekstradycja w艂a艣ciwie pokaza艂a, 偶e ponownie mamy tendencj臋 zwy偶kow膮. Jedenasty tom cyklu o bezkompromisowej sto艂ecznej prawniczce, to bowiem jazda bez trzymanki, gdzie nasza g艂贸wna bohaterka wydaje si臋, 偶e ju偶 nawet nie wdepn臋艂a, a zanurzy艂a si臋 w bagnie po same uszy i tylko chwile dziel膮 j膮 od utoni臋cia. I w艂a艣nie problemy Chy艂ki, a w艂a艣ciwie Joanny Ch. 馃槈 s膮 osi膮 nap臋dow膮 ca艂ej powie艣ci, sprawa Demczenki natomiast wydaje si臋 w膮tkiem pobocznym. Musicie jednak wiedzie膰, 偶e pozory myl膮, a dowody procesowe nie zawsze potwierdzaj膮 prawd臋.

W Ekstradycji Remigiusz Mr贸z umiej臋tnie buduje napi臋cie i stosuje twisty. To oczywi艣cie w warstwie sensacyjnej i s膮dowej, z drugiej strony mamy ciekawie skonstruowany w膮tek psychologiczny, w kt贸rym pierwsze skrzypce gra Zordon. Na pocz膮tku powie艣ci widzimy go bowiem w nie najlepszej kondycji psychicznej. Z t臋sknoty za Chy艂k膮 i ze strachu o jej los, coraz bardziej poddaje si臋 mentalnej grawitacji, cho膰 ze wszystkich si艂 stara si臋 spowolni膰 upadek. Robi to za pomoc膮 偶arcia, w贸dy i chemii w pigu艂kach, a jednocze艣nie katuje si臋 wspomnieniami o ukochanej. Z drugiej strony mamy Joann臋, kt贸ra w Ekstradycji po raz pierwszy dopuszcza do siebie my艣l, 偶e przegra i 偶e ta przegrana b臋dzie totalna - druzgoc膮ca. Na twardym, niczym beton, charakterze Chy艂ki pojawiaj膮 si臋 pierwsze ma艂e rysy. M贸wi膮c wprost - Chy艂ka mi臋knie, ale tylko troch臋 i z charakterystycznym dla siebie urokiem.

Czytaj膮c Ekstradycj臋, towarzyszy艂o mi przekonanie, 偶e Remigiusz Mr贸z wr贸ci艂 do dawnej formy i z wi臋kszym zaanga偶owaniem bawi si臋 zar贸wno swoimi bohaterami, jak i spostrzegawczo艣ci膮 czytelnik贸w. Ostatnie tomy Chy艂ki zbyt mocno przypomina艂 dramaty s膮dowe i z thrillerem nie mia艂y wiele wsp贸lnego. Tutaj jest zupe艂nie inaczej. To jak powr贸t do korzeni, cho膰 oczywi艣cie cykl jest ju偶 zupe艂nie w innym punkcie ni偶 kilka lat temu.

Ekstradycja, to trzymaj膮cy w napi臋ciu dreszczowiec, w kt贸rym liczne zwroty akcji niejednego przyprawi膮 o zawr贸t g艂owy. To tak偶e niepodwa偶alny dow贸d na to, 偶e - wbrew opinii niekt贸rych recenzent贸w - Mr贸z jeszcze si臋 nie sko艅czy艂 i nie pr臋dko nastanie wiosna. 馃槈 Je艣li o mnie chodzi, nadal pozostaj臋 fanem Chy艂ki i ju偶 nie mog臋 doczeka膰 si臋 momentu, gdy si臋gn臋 po kolejny tom.
 
cykl: Joanna Chy艂ka | Tom 11
ISBN: 978-83-66517-56-1
wydawnictwo: Czwarta Strona
ilo艣膰 stron: 512
oprawa: mi臋kka
rok wydania: 2020 
ocena: 馃拃馃拃馃拃馃拃馃拃馃拃馃拃 7/10

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

KANE. BOGOWIE W MROKU | Karl Edward Wagner

1984 | George Orwell

呕YWE TRUPY | George A. Romero & Daniel Kraus