PIELĘGNIARKA | J. A. Corrigan

* OBYCZAJÓWKA Z ELEMENTAMI THRILLERA *

Czytając opis Pielęgniarki byłem przekonany, że czeka mnie mroczna, pełna tajemnic i zagadek lektura. Oto Rose - tytułowa pielęgniarka o nieposzlakowanej opinii i oddana żona, zostaje oskarżona o morderstwo. Oskarżona i szybko skazana, bo przyznaje się do winy, ale jednocześnie niespecjalnie się broni. Ląduje w więzieniu, który ma być jej domem na najbliższe dwadzieścia lat. Trzy miesiące po ogłoszeniu wyroku Theo Hazel - pisarz, którego kariera w ostatnim czasie mocno wyhamowała, prosi Rose o spotkanie. Pragnie opisać historię kobiety oraz historię zamordowanego przez nią pacjenta. Rose zgadza się opowiadać i otworzyć przed pisarzem. Zaczyna odkrywać przed nim swoje sekrety, uczucia i myśli, które towarzyszyły jej od momentu, kiedy dwadzieścia cztery lata wcześniej poznała i pokochała ojca swojej późniejszej ofiary...

Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie brzmi to ciekawie, wręcz intrygująco i naprawdę nabrałem chęci na poznanie tej historii. Może nie była to jakaś wielka euforia, ale myślałem, że to będzie jedna z tych książek, które będę Wam polecał i w recenzji użyję zwrotu: "trzymający w napięciu, mroczny thriller". Chciałbym, to teraz napisać, serio, ale gdybym to zrobił, skłamałbym. Pielęgniarka nie ma w sobie krzty mroku, tajemnice i owszem, ale są to raczej te znane z oper mydlanych, a nie mrożących krew w żyłach thrillerów. J. A. Corrigan, dla której ta powieść była drugą w Jej karierze, swoją Pielęgniarką nie zdołała utrzymać mojego zainteresowania. Początek był całkiem niezły: kobieta trafia do więzienia za morderstwo, ale wiemy, że z tą zbrodnią łączą się jakieś tajemnice, a czytelnik liczy, że są to tajemnice z gatunku tych, które mocno ryją banię i sprawiają, że spadasz z fotela, ale potem Rose zaczyna snuć swoją opowieść. Wraz z nią cofamy się do 1991 roku i czytamy o jej związku ze starszym i bogatym mężczyzną. Robi się z tego, momentami przyprawiające o mdłości romansidło - tania obyczajówka, w której Corrigan wplata swoją intrygę. Ta, jest nawet nieźle pomyślana - to muszę oddać Autorce, a sam finał, choć można się go domyśleć już wcześniej, określiłbym jako mocny.

Mam z Pielęgniarką podobny problem co z To jej wina Andrei Mary. Nie jest to książka całkowicie zła, czy źle napisana, ale silne, wręcz dominujące wątki obyczajowe, sprawiają, że ciężko mi o tej powieści pisać "thriller". Nie, to zdecydowanie nie jest thriller czystej krwi i nie opowieść dla lubiących taplać się w historiach budzących grozę, przyprawiających o ciarki. Pielęgniarkę muszę potraktować jako literaturę kobiecą z elementami thrillera. Dlatego, jeśli jesteście fanami tego typu powieści, to super i ta książka jest jak najbardziej dla Was, jeśli nie - to lepiej sięgnijcie po coś innego. No i tyle, bo co tu więcej radzić? 😉

tytuł oryginalny: The Nurse
tłumaczenie: Jacek Żuławnik
ISBN: 978-83-8251-256-4
wydawnictwo: Słowne
ilość stron: 400
oprawa: miękka ze skrzydełkami
rok wydania: 2022  
gatunek: thriller
ocena: 💀💀💀💀 4/10
| 🤝 recenzja powstała w ramach współpracy z Wydawnictwem SŁOWNE

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

KANE. BOGOWIE W MROKU | Karl Edward Wagner

1984 | George Orwell

ŻYWE TRUPY | George A. Romero & Daniel Kraus