WYSPA ROZK艁ADU | Micha艂 Ferek 馃枻

  | 馃枻 ksi膮偶ka obj臋ta patronatem Mrocznych Stron
* CZY CHCESZ SI臉 UBRUDZI膯? *

Horror ekstremalny, to bardzo specyficzny podgatunek literatury grozy, a co za tym idzie, skierowany raczej do w膮skiego grona odbiorc贸w. W kinie, cz臋艣ciej funkcjonuje termin gore, kt贸ry w przypadku Wyspy rozk艂adu Micha艂a Ferka, r贸wnie偶 mo偶na zastosowa膰. Pami臋tam pierwszy tego typu film jaki widzia艂em. Mia艂em mo偶e czterna艣cie, mo偶e pi臋tna艣cie lat i po klasie hula艂a piracka p艂yta z filmem Martwica m贸zgu Petera Jacksona. Tak, tego Petera Jacksona od ekranizacji W艂adcy Pier艣cieni i Hobbita. Jackson zaczyna艂 swoj膮 karier臋 filmow膮 w Nowej Zelandii jako tw贸rca horror贸w klasy B. A wi臋c, w贸wczas, gdy by艂em nastolatkiem, Martwica m贸zgu wywo艂ywa艂a u mnie obrzydzenie, a niekt贸re sceny powodowa艂y odruch wymiotny. Serio, w kilku miejscach musia艂em zatrzymywa膰 film i wychodzi膰 z pokoju, aby nie zachlapa膰 sobie monitora i klawiatury cz臋艣ciowo strawion膮 kolacj膮. Potem, po latach, gdy wr贸ci艂em do tego filmu, ju偶 tak na mnie nie dzia艂a艂. My艣l臋, 偶e troch臋 okrzep艂em, zahartowa艂em si臋, zoboj臋tnia艂em.

G艂贸wnym celem czy to literackiej, czy filmowej ekstremy, jest wywo艂anie w odbiorcy szoku, obrzydzenia, wstrz膮su. My艣l臋, 偶e Wyspa rozk艂adu osi膮gn臋艂a wszystkie te cele. Micha艂 Ferek stworzy艂 bardzo brutaln膮 opowie艣膰 o cz艂owieku-艣wini, kt贸ry 偶yje wraz z podobnym do siebie synem na prywatnej wyspie, na otoczonej dzikim lasem, rzece Winnipesaukee, gdzie艣 w New Hampshire. Roy Orson - odmieniec sp艂odzony podczas orgii jego matki z knurami, od lat jest uznawany za zmar艂ego - od kiedy jego rodzinka swingowa艂a jego 艣mier膰 po tym, jak oskar偶ono go o zamordowanie wielu kobiet. Tymczasem Roy, cho膰 dosta艂 nowe 偶ycie, zachowa艂 stare nawyki i przyzwyczajenia. Nadal poluje i w bestialski spos贸b zn臋ca si臋 nad kobietami, nie pogardzi te偶 ich mi臋sem. Synka ulepi艂 na swoje podobie艅stwo i obaj rz膮dz膮 na wyspie oraz w ponurych lochach pod ni膮, gdzie przetrzymuj膮 i torturuj膮 uprowadzone kobiety. Jednak na powierzchni rz膮dy rodziny Orson贸w nie s膮 niepodzielne. Na mocy paktu zawartego przed laty przez matk臋 Roya, cz臋艣膰 wyspy nale偶y do polskiej wied藕my, kt贸ra co raz bardziej zaczyna denerwowa膰 Orson贸w. Tymczasem Roy, gdy nie torturuje, nie morduje i nie zjada swych ofiar, marzy o pewnej niewidomej dziewczynie, kt贸r膮 spotka艂 jaki艣 czas temu. Na my艣l o Sarze, 艣wi艅skie serduszko psychopaty bije nieco mocniej, Sara jednak pozostaje poza jego zasi臋giem, cho膰 Roy stara si臋 to zmieni膰...

Przed lektur膮 Wyspy rozk艂adu musisz, drogi Czytelniku, odpowiedzie膰 sobie na jedno zaj***cie, ale to zaj***cie wa偶ne pytanie: czy chcesz si臋 ubrudzi膰? Je艣li odpowiesz twierdz膮co, to znaczy, 偶e to ksi膮偶ka dla ciebie. Micha艂 Ferek bardzo sugestywnie i obrazowo opisuje kolejne sceny brutalnych gwa艂t贸w, tortur i morderstw, i jest w tym bardzo przekonuj膮cy. Jednak - na ca艂e szcz臋艣cie - Wyspa rozk艂adu to nie tylko bezmy艣lna przemoc. Autorzy horroru ekstremalnego, zw艂aszcza ci polscy, maj膮 problem z tworzeniem fabu艂y. Tak jakby horror ekstremalny by艂 jakim艣 pornosem, w kt贸rym ta fabu艂a nie jest taka wa偶na. Jednak Micha艂 Ferek opowiada nam ca艂kiem przyzwoit膮, ale przede wszystkim sk艂adn膮 histori臋, w kt贸r膮 wplata, m.in. w膮tek magiczny pod postaci膮 gro藕nej i bezwzgl臋dnej wied藕my, czy ciekawy motyw z niewidom膮 dziewczynk膮, kt贸ra r贸wnie偶 ma niezwyk艂e... moce? Chyba tak to mog臋 okre艣li膰. U Ferka fabularnie wszystko si臋 spina i to jest du偶ym plusem tej ksi膮偶ki. Ale - jak ostrzega Wydawca i ja r贸wnie偶 si臋 do tego ostrze偶enia przy艂膮czam - to horror ekstremalny, ze wszystkimi ekstremalnymi konsekwencjami.

No w艂a艣nie, konsekwencje s膮 jednoznaczne, jednak brodz膮c w morzu krwi i ekskrement贸w, w艣r贸d wypatroszonych wn臋trzno艣ci, poodcinanych i oderwanych ko艅czyn, dostrzeg艂em opowie艣膰 o tym jak "zwykli ludzie" tworz膮 potwora. Cz艂owiek-艣winia, cho膰 urodzi艂 si臋 inny, nie od pocz膮tku by艂 psychopat膮. Ta opowie艣膰, pod brudnym ca艂unem, skrywa okrutn膮 histori臋 dr臋czonego ch艂opca, w kt贸rym w ko艅cu co艣 p臋ka i od tej pory nie trzyma si臋 偶adnych zasad. Wydaje mi si臋, 偶e pod Wysp臋 rozk艂adu mo偶na podpi膮膰 star膮 jak 艣wiat maksym臋, 偶e "przemoc rodzi przemoc". Co艣 w tym jest, przy czym Ferek nie usprawiedliwia swojego okrutnego i szalonego g艂贸wnego bohatera. Mimo wszystko, jego opowie艣膰 daje do my艣lenia, bo czy my, na kt贸rym艣 etapie swojego 偶ycia (najcz臋艣ciej jest to etap szkolny) nie dali艣my powodu, by w kim艣 odezwa艂 si臋 Potw贸r? Czy my sami nie dopu艣cili艣my go kiedy艣 do g艂osu?

Owszem, Wyspa rozk艂adu ocieka brutalno艣ci膮 i wynaturzeniami, ale te偶 zmusza do refleksji. Nie jest wi臋c to bezsensowny sadyzm, cho膰 jest tu go bardzo du偶o. Momentami ta opowie艣膰 przypomina艂a mi film Droga bez powrotu, innym razem dostrzeg艂em co艣 z Pi膮tku trzynastego (mo偶e ta dominacja dzikiej natury w krajobrazie?). Nie dajcie si臋 jednak zwie艣膰 艂adnymi widoczkami. B臋d臋 to powtarza艂, bo uwa偶am, 偶e trzeba, aby to mocno wybrzmia艂o: to nie jest powie艣膰 dla wra偶liwc贸w. Zreszt膮, ju偶 sama ok艂adka, kt贸rej autorem jest znakomity Dawid Boldys, wiele m贸wi o tej ksi膮偶ce, s膮 te偶 ostrze偶enia wraz z rekomendacj膮 wiekow膮 (18+), wi臋c Planeta Czytelnika zadba艂a o to, aby si臋gaj膮cy po ten tytu艂 nie mia艂 w膮tpliwo艣ci, co tak naprawd臋 trzyma w d艂oniach. Warto te偶 wspomnie膰 o ilustracjach. Tak, ksi膮偶ka, podobnie jak inne od tego Wydawcy, jest ilustrowana. Tutaj autorem wszystkich rysunk贸w (poza ok艂adk膮) jest 艁ukasz Bia艂ek, kt贸rego zawarte tu prace s膮 - w moim odczuciu - najlepszymi w jego dorobku. 艢wietnie oddaj膮 klimat powie艣ci.

Wszystko to sk艂ada si臋 na powie艣膰, kt贸ra - w co g艂臋boko wierz臋 - powinna przypa艣膰 do gustu poch艂aniaczom literackiej ekstremy, bowiem Wyspa rozk艂adu to jak zjazd tunelem pe艂nym zardzewia艂ych 偶yletek, gwo藕dzi i zaka偶onych igie艂. 馃槈

autor: Micha艂 Ferek
ilustracje: Dawid Boldys (ok艂adka) | 艁ukasz Bia艂ek (ilustracje wewn臋trzne)
ISBN: 978-83-964781-9-1
wydawnictwo: Planeta Czytelnika
ilo艣膰 stron: 328
oprawa: mi臋kka ze skrzyde艂kami
rok wydania: 2023
ocena: 馃拃馃拃馃拃馃拃馃拃馃拃馃拃 7/10
| 馃 recenzja powsta艂a w ramach wsp贸艂pracy z Wydawnictwem PLANETA CZYTELNIKA

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

1984 | George Orwell

KANE. BOGOWIE W MROKU | Karl Edward Wagner

呕YWE TRUPY | George A. Romero & Daniel Kraus