CZERWONY MARS | Kim Stanley Robinson 馃弲馃

| 馃 1 miejsce na li艣cie TOP3 Mrocznych Stron (12/2023)
* PORTRET MARSA JAKIEGO JESZCZE NIE BY艁O *

| 馃弲 recenzja wyr贸偶niona przez Redakcj臋 portalu NaKanapie.pl

Czy da si臋 po艂膮czy膰 literatur臋 pi臋kn膮 z political fiction i fantastyk膮 naukow膮? Misja wydaje si臋 by膰 co najmniej karko艂omna, 偶eby nie powiedzie膰: niemo偶liwa i jeszcze do niedawna faktycznie tak uwa偶a艂em. A偶 w moje r臋ce trafi艂a ksi膮偶ka, kt贸ra zapar艂a mi dech w piersiach i sprawi艂a, 偶e zupe艂nie inaczej spojrza艂em na gatunek sci-fi. Panie i panowie, poznajcie "Czerwony Mars" - monumentalne dzie艂o, kt贸re sprawi, 偶e odlecicie w kosmos.

"Czerwony Mars" to powie艣膰 maj膮ca ju偶 ponad trzy dekady. Po raz pierwszy zosta艂a wydana w 1992 roku, w Polsce - w 1998. Ja jednak mam przed sob膮 II polskie wydanie, kt贸re w艂a艣nie wypu艣ci艂o Wydawnictwo Vesper w ramach swojej nowej serii sci-fi Wymiary, zainaugurowanej ledwie p贸艂 roku temu przez "Rozgwiazd臋" Petera Wattsa. Zauwa偶y艂em, 偶e Vesper stawia na dzie艂a znacz膮ce i kultowe i bez w膮tpienia "Czerwony Mars" tak膮 powie艣ci膮 jest. Zreszt膮 Trylogia marsja艅ska, kt贸r膮 "Czerwony Mars" otwiera, jest uznawana za opus magnum Kima Stanleya Robinsona. Cho膰 Autor ma na swoim koncie ponad 20 powie艣ci (w tym 3 trylogie) oraz 6 zbior贸w opowiada艅, co stanowi ca艂kiem spory dorobek literacki to kojarzony jest przede wszystkim w艂a艣nie z Trylogi膮 marsja艅sk膮. W Polsce Robinson, to autor nieco zapomniany, ale mo偶e za spraw膮 wznowienia przez Vesper Jego najwa偶niejszego dzie艂a, to si臋 zmieni.

OBRAZY ZOSTA艁Y WYGENEROWANE PRZEZ SZTUCZN膭 INTELIGENCJ臉

"Czerwony Mars" zaczyna si臋 od zamachu na 偶ycie przyw贸dcy kolonist贸w. P贸藕niej cofamy si臋 o kilkadziesi膮t lat, do samego pocz膮tku, kiedy to grupa stu Ziemian, t臋gich umys艂贸w i wybitnych jednostek, leci ku Czerwonej Planecie. P贸藕niej jeste艣my 艣wiadkami za艂o偶enia pierwszej kolonii i pierwszego miasta oraz rodz膮cych si臋 podzia艂贸w, kt贸re niechybnie zbli偶aj膮 nas do rewolucji. A to wszystko w ci膮gu 36 lat, bo w艂a艣nie taki okres obejmuje akcja tej licz膮cej 900 stron powie艣ci. W膮tk贸w jest tu ca艂kiem sporo, zreszt膮 trudno si臋 temu dziwi膰, zwa偶ywszy na rozmiar tej ksi膮偶ki, jednak fundamentem ca艂ej opowie艣ci jest budowanie nowego 艣wiata, nowej spo艂eczno艣ci na Marsie. Widzimy, jak krok po kroku powstaje zupe艂nie co艣 nowego. W zamy艣le jego tw贸rc贸w 艣wiat idealny, bez ziemskich przywar, bez wojen, k艂贸tni, bez wy艣cigu szczur贸w, bez polityki i gonienia za fors膮... Wr臋cz, taka, no wiecie, utopia, o kt贸rej cz臋艣膰 z nas na pewno marzy. Szybko jednak okazuje si臋, 偶e g贸r臋 nad wszystkim bior膮 ambicje pojedynczych kolonist贸w oraz zaczynaj膮 艣ciera膰 si臋 r贸偶ne punkty widzenia i cz臋sto skrajne naukowe opinie dotycz膮ce jednego problemu. Te starcia, te punkty widzenia rodz膮 animozje, a te ma艂ymi kroczkami zmierzaj膮 ku wojnie domowej...

W przypadku takich gigant贸w jak "Czerwony Mars" bardzo wa偶na jest budowa powie艣ci. Tutaj Kim Stanley Robinson zdecydowa艂 si臋 podzieli膰 ca艂o艣膰 na 8 cz臋艣ci, przy czym prawie ka偶da ma swojego g艂贸wnego, wiod膮cego bohatera. Dzi臋ki temu mo偶emy ich pozna膰 nieco bli偶ej, wej艣膰 w ich g艂owy, zrozumie膰 ich my艣li, rozterki, wgry藕膰 si臋 w ich problemy, a te s膮 i naukowe, i osobiste. Mamy tu zar贸wno rozterki uczuciowe, jak i natury egzystencjalnej i naukowej... Cho膰 na pocz膮tku wszyscy sprawiaj膮 wra偶enie bardzo zgranych, szybko pojawiaj膮 si臋 pierwsze p臋kni臋cia na tej wyj膮tkowo cienkiej skorupie. Robinson pokazuje nam krok po kroku jak dochodzi do roz艂amu i jak ten roz艂am popchn膮艂 niekt贸rych do przemocy. Autor k艂adzie du偶y nacisk na psychologi臋 swoich bohater贸w, mamy tu dok艂adn膮 wiwisekcj臋 poszczeg贸lnych postaci, ich motywacji, sposobu my艣lenia... Wszyscy maj膮 dobre ch臋ci i czyste pobudki, z tym, 偶e podobno w艂a艣nie tym brukuj膮 piek艂o.

OBRAZY ZOSTA艁Y WYGENEROWANE PRZEZ SZTUCZN膭 INTELIGENCJ臉

"Czerwony Mars" to nie jest powie艣膰 艂atwa w odbiorze i je艣li nastawiacie si臋 na co艣 zbli偶onego do np. "Obcego", to powiem Wam, 偶e mo偶ecie czu膰 si臋 niemile zaskoczeni. Dzie艂u Robinsona ju偶 bli偶ej do "Hyperiona" Dana Simmonsa, cho膰 nie pokusi艂bym si臋 o postawienia znaku r贸wno艣ci. Owszem, "Czerwony Mars" ma w sobie co艣 ze space opery, ale traktuj臋 to jego jedn膮 z wielu nut smakowych tej powie艣ci. Znacznie wi臋cej tu political fiction i powie艣ci psychologicznej oraz - ma si臋 rozumie膰 - fantastyki naukowej. Fantastyki naukowej raczej twardej, cho膰 mo偶e nie tak twardej jak w niekt贸rych ksi膮偶kach Lema, ale jednak dominuje tu wersja hard. Robinson porusza tematy nie tylko z zakresu nowych technologii, ale i biologii, chemii czy geologii. Mi臋dzy innymi przez to, a tak偶e przez swoje niespieszne tempo akcji oraz mnogo艣膰 w膮tk贸w, lektura jest bardzo anga偶uj膮ca i nale偶y podej艣膰 do niej z czystym, niezaprz膮tni臋tym codzienno艣ci膮 umys艂em. Co ju偶 rodzi pewien problem, bowiem z uwagi na swoje rozmiary, nie jest to ksi膮偶ka daj膮ca si臋 poch艂on膮膰 szybko. Uwa偶am jednak, 偶e warto pozna膰 t臋 opowie艣膰, da膰 si臋 jej porwa膰 i wch艂on膮膰 j膮 w ca艂o艣ci. Dlaczego? Bo to 艣wietna historia. Historia o nas - ludziach - o tym, 偶e nic nie jest w stanie nas zmieni膰, 偶e tak naprawd臋 zawsze d膮偶ymy - 艣wiadomie lub nie - do destrukcji; do zniszczenia wi臋zi z drugim cz艂owiekiem, do unicestwienia planety, na kt贸rej 偶yjemy... Wiem, ma艂o to optymistyczne, ale dzieje ludzko艣ci zbudowane s膮 na mniejszych i wi臋kszych konfliktach oraz na ko艣ciach ich ofiar, bo i ka偶da zmiana, ka偶da wojna, ka偶da rewolucja niesie ze sob膮 ofiary w艂a艣nie. A zatem czy na nowej planecie mia艂oby by膰 inaczej?

Ale 偶eby nie by艂o tak do艂uj膮co, Kim Stanley Robinson daje nam nadziej臋. Nadziej臋 na lepsze jutro oraz zapieraj膮ce dech w piersiach, fenomenalne, osza艂amiaj膮ce opisy Marsa i kolejnych miast wyrastaj膮cych z czerwonego py艂u. To podaj najbarwniejszy literacki portret obcej planety, z jakim kiedykolwiek mia艂em do czynienia. Bo faktycznie, fabu艂a jednym mo偶e si臋 podoba膰, innym nie, ale te opisy Czerwonej Planety... No, to jest sztos!

OBRAZY ZOSTA艁Y WYGENEROWANE PRZEZ SZTUCZN膭 INTELIGENCJ臉

Czy polecam "Czerwony Mars"? Ale偶 oczywi艣cie, cho膰 z ma艂ym zastrze偶eniem, 偶e jest to lektura dla bardziej wymagaj膮cych mi艂o艣nik贸w fantastyki naukowej. Czytelnicy przyzwyczajeni do sci-fi w wersji light, ten materia艂 mo偶e po prostu przyt艂oczy膰. Cho膰, z drugiej strony, mo偶e warto podj膮膰 wyzwanie i tak czy inaczej si臋gn膮膰 po t臋 wielk膮 besti臋? O tym ju偶 musicie zdecydowa膰 sami.

tytu艂 oryginalny: Red Mars  (1992)
autor: Kim Stanley Robinson
t艂umaczenie: Ewa Wojtczak
ilustracja na ok艂adce: Micha艂 Loranc
cykl: Trylogia marsja艅ska
seria: Wymiary
ISBN: 978-83-7731-478-4
wydawnictwo: Vesper
ilo艣膰 stron: 920
oprawa: twarda
rok wydania: 2023 
gatunek: science fiction 
ocena: 馃拃馃拃馃拃馃拃馃拃馃拃馃拃馃拃❌❌ 8/10
| 馃 recenzja powsta艂a w ramach wsp贸艂pracy barterowej z Wydawnictwem VESPER

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

1984 | George Orwell

KANE. BOGOWIE W MROKU | Karl Edward Wagner

呕YWE TRUPY | George A. Romero & Daniel Kraus