📼 CZAS ZABIJANIA (1996) 🔻 🆂ꜰɪʟᴍᴏᴡᴀɴɪ ⑤②
Przyszedł i na mnie czas, aby sięgnąć po książki Johna Grishama i zacząłem - bo czemu by nie - od jego debiutu - "Czasu zabijania". A jak książka, to i film. Film widziałem lata temu na Ale Kino. To było w czasach, kiedy stacja nie miała jeszcze plusa w nazwie czyli dawno. I dobra - przyznam się - niewiele mi zostało w pamięci po tym obrazie, a skoro tak, to i z książki mogłem czerpać przyjemność i z ponownego seansu również, bowiem film "Czas zabijania" w reżyserii Joela Schumachera to jeden z tych nielicznych obrazów, które mogę postawił obok literackiego pierwowzoru i powiedzieć: film dorównuje książce. Schumacher stając za kamerą tej produkcji miał już doświadczenie z prozą Grishama, ledwie dwa lata wcześniej, bo w 1994 roku nakręcił "Klienta", zresztą na podstawie scenariusza tego samego gościa - Akivy Goldsmana, można powiedzieć: specjalisty od przenoszenia książek na ekran. "Ja, robot", "Kod Da Vinci", "Jestem legendą", "Piąta fala" czy "Mroczna wieża" to tylko niektóre tytuły zaadoptowane przez niego na potrzeby kina.
Goldsman wyciągnął z powieści Grishama wszystko to, co najważniejsze i przełożył na język filmu. Resztę zrobił Schumacher i fantastyczna obsada na czele z młodziutką Sandrą Bullock, Matthew McConaughey i Kevinem Spacey, który chyba został stworzony do tego, aby grać złamasów. Kto nie czytał książki i nie oglądał filmu wyjaśnię pokrótce: to historia czarnoskórego faceta, który w odwecie za brutalny gwałt i próbę morderstwa na swojej 6-letniej córeczce, rozwala gnojów i staje przed sądem. W filmie 6-latka staje się 10-latką, a jej ojciec nie cwaniakuje na początku jak w książce, ale poza tym wszystko się zgadza. Generalnie jest to historia o wciąż żywych w Ameryce podziałach rasowych, uprzedzeniach i nierównościach społecznych, a w tle tego amerykańskiego pierdolnika pojawiają się ćwoki z Ku Klux Klanu. Zarówno film, jak i książka trzymają w napięciu. To świetnie opowiedziana historia i Grisham naprawdę miał farta, że trafił (zresztą nie tylko wtedy) na tak zgraną i dobrą ekipę filmowców. Ten film to emocjonalna bomba, która rozwala człowieka od środka. Gorąco polecam.
scenariusz: Akiva Goldsman
obsada: Matthew McConaughey, Sandra Bullock, Samuel L. Jackson, Kevin Spacey, Oliver Platt i inni
kraj: USA
Komentarze
Prześlij komentarz